grudzień, 2021

Andrzeja Murawjowa peregrynacje do kolebek chrześcijaństwa (Jerozolima, Rzym, Kijów)

Autor: Paweł Plichta

Jako uzasadnienie recenzji monografii Anny Kościołek w czasopiśmie „Turystyka Kulturowa” niech posłuży następujący z niej fragment: „Andrzej Murawjow [1806-1874] odbył liczne podróże, pielgrzymki, był bez wątpienia najbardziej niestrudzonym i płodnym literacko rosyjskim pątnikiem XIX wieku. Kondycja człowieka drogi polegała na poznawaniu nowych miejsc świętych, a następnie ich opisywaniu, zgodnie z obietnicą daną w młodości po cudownym ocaleniu. Stał się strażnikiem sanktuariów. Upowszechnił wiedzę o nich, pokazywał ich rolę w życiu jednostki i zbiorowości. Uczucia religijne łączyły się jednak z zainteresowaniem przyrodą, życiem codziennym, obyczajami i kulturą odwiedzanych miejsc. Loca santca podziwiał z wiarą pielgrzyma i zamiłowaniem turysty. Murawjow zwiedzał i nawiedzał miejsca święte. Kierowała nim nie tylko ciekawość intelektualna, ale i chęć odkrywania tajemnicy danego sanktuarium, spotkania z Bogiem i człowiekiem właśnie tam […] Pisarz nie poprzestawał na byciu obserwatorem, wiele zrobił dla zachowania dorobku minionych pokoleń, dzięki niemu w Petersburgu na Wyspie Wasylewskiej stanęły dwa sfinksy z Teb. Brał udział w ratowaniu miast, świętych miejsc, relikwii, ikon, ksiąg. Miejsca kultu, szczególnie te zaniedbane, stawały się dla niego wezwaniem do działania, by przywrócić pamięć” [s. 271-272[1], wyróżn. P.P.].

Tagi: