Główna :  Dla autorów :  Archiwum :  Publikacje :  turystykakulturowa.ORG

 

Data wydania 28 lutego 2011, redaktor prowadzący numeru: Izabela Wyszowska

Numer 3/2011 (marzec 2011)

 

Recenzje

 



Japoński wachlarz 
Autor: Joanna Bator 
Wydawnictwo: Twój Styl 
Rok: 2004 
ISBN: 83-7163-432-3 
Liczba stron: 280 
Wymiary: 150 x 210 mm
Wydanie: 1

Paulina Ratkowska

Fascynujący wachlarz
"Japoński wachlarz" Joanny Bator

          W 2008 roku ukazało się drugie wydanie1 „Japońskiego wachlarza” Joanny Bator – antropolog i znawczyni „gender studies”. Autorka spędziła w Japonii dwa lata, pracując na jednej z tokijskich uczelni. Wspomina, że codziennie wieczorem robiła notatki dotyczące tego, co danego dnia zaobserwowała, przeżyła, co ją poruszyło. Swoje wątpliwości starała się rozwiać poprzez lektury i rozmowy z osobami, które nazywa jako swoich przewodników po kulturze Japonii2. W efekcie powstały zapiski dokumentujące doświadczenie spotkania z inną kulturą. Zapiski pokazujące zarówno tradycję, jak i popkulturę oraz ich wzajemne relacje i przenikanie się. Autorka skupia się na współczesnym życiu w Kraju Kwitnącej Wiśni i opisuje je bez zbędnego lukrowania czy idealizacji. Co jest niezwykłą wartością tej pozycji to to, że całość została napisana w taki sposób, by czytelnik zauroczył się opisywanymi przestrzeniami Obserwacje nie są pozbawione humoru – szczególnie w pierwszej części książki, a całość czyta się z przyjemnością.
          „Japoński wachlarz” zaczyna się od cytatu z Oskara Wilda: „Tak naprawdę cała ta Japonia jest czystym wymysłem. Nie ma ani takiego kraju, ani takich ludzi.” I choć przez całą lekturę (blisko 300 stron) autorka udowadnia, że Japonia istnieje to bynajmniej celem Bator nie jest zdobycie miana autorytetu w tym temacie. Autorka podkreśla, że „Japoński wachlarz” ma być zapisem wrażeń, doznań i przemyśleń poczynionych przez pryzmat Europejki, próbą wyjaśnienia pewnych zjawisk charakterystycznych dla Japonii. Nie jest więc ciągłą opowieścią ani zapisem wszystkiego, co się wydarzyło w czasie tych dwóch lat, skupia się na tym, co ją zaintrygowało.
          Bator pokazuje Japonię i siebie poprzez relację Japończyk – obcokrajowiec. Nazywa siebie „gaijinn”, co po japońsku oznacza: „cudzoziemiec”, „człowiek z zewnątrz” czy „obcokrajowiec”. Swoją sytuację autorka określa tym ostatnim znaczeniem. Wydaje się, że świadomie i konsekwentnie używa tego terminu, bo podkreśla on także dystans. Czasami jednak Bator zdradza, że pozwalała sobie na osobistą relację, zaangażowanie się w japońską rzeczywistość, np. wcielając się w rolę hostessy. Częściej jednak opiera się, zachowuje dystans, czasami wręcz podejrzliwość i z bezpiecznej odległości podchodzi do mieszkańców Kraju Wschodzącego Słońca co krok doświadczając zdumienia połączonego z fascynacją i konsternacją.
          Czas spędzone w Japonii przez Joannę Bator zaowocował tematycznie ułożonymi wędrówkami po motywach obyczajów i zachowań nowoczesnych Japończyków. To, czego nie znajdziemy w edukacyjnych programach telewizyjnych czy słownikach kultury japońskiej, odkryjemy w jej impresjach z tokijskich spacerów3. Bator pisze więc o stosunkach damsko męskich, o wszechobecnym erotyzmie, o tradycjach japońskiej łaźni, a także o zwyczajach kulinarnych. Opisuje też wiele innych aspektów życia w Japonii.
          Autorka ukazuje Japończyków poprzez pryzmat raczej sowich obserwacji, niż prawdziwych kontaktów czy relacji z nimi. Jako specjalistka od gender studeis dużą wagę przywiązuje do stosunków damsko – męskich. Tradycyjna japońska kobieta jest wychowana, aby być skromna, powściągliwa, posłuszna, gotowa do ciągłych poświęceń, poczucia nieustannej przydatności a zarazem niewidzialności. Według Bator kobiety te wydają się nie dostrzegać więzów narzuconych im przez patriarchalny model rodziny. Obok tego klasycznego typu kobiety utarł się nowoczesny wzór lolitki, który jest wynikiem infantylizacja stylu życia i bycia w współczesnej Japonii4. Jak możemy przeczytać, fascynacja w sferze erotyzmu lolitkami i uczennicami, osiągnęła w już praktycznie formę ogólnie przyjętej normy.
          W tym kontekście należy zwrócić także uwagę na stosunkowo szerokie fragmenty poświęcone hotelom miłości czy Krainom Mydła, które można znaleźć jedynie w Japonii. Obok tego autorka przywołuje także mangi o erotycznym wydźwięku. Spośród wszystkich rodzajów japońskiego komiksu Bator skupia się jedynie na tych erotycznych, co skądinąd jest krzywdzące, bo manga tworzona jest na każdy tematy.
          Obserwując Japońskie ulice Bator odnosi wrażenie że otaczający ją ludzie „są raczej przebrani niż ubrani”, tak jakby dla przeciętnego Japończyka liczyło się przede wszystkim to co na zewnątrz, taktowane jako opakowanie – a nie wnętrze. Mają oni skłonność do uniformów, a strój traktują jako nadanie sensu całemu ciału. Jakby dla zaprzeczenia autorka prezentuje zwyczaje kąpielowe mieszkańców Krainy Kwitnącej Wiśni, gdzie kąpiel traktuje się jako wielką sztukę. Do łaźni chodzi się w celu „rozprostowania duszy”, które to porównanie idealnie oddaje stan relaksu, jakiego doświadcza się w tradycyjnych japońskich łaźniach.
          Największą fascynację w autorce – jak się wydaje – wzbudziła japońska sztuka kulinarna. Fragmenty poświęcone gastronomii to opowieści o kuchni pełnej niesamowitych stworzeń z dna oceanu, których smaku nie da się opisać. Bator pokazuje targi rybne, restauracje i kawiarnie oraz domowe smakołyki. Zwraca także uwagę na dania – eksperymenty opisując np. ryby fugu. Potrawy z tej śmiertelnie trującej ryby są traktowane przez Japończyków jako przysmak, który osiąga niebotyczne ceny.
          Autorka szczegółowo tłumaczy zmiany, które zaszły w mentalności mieszkańców Kraju Wschodzącego Słońca po wojnie. Znajdujemy długie opisy na temat japońskiej sztuki oraz kultury klasycznej skonfrontowane ze współczesną kulturą, architekturą, stylem życia. Bator zwraca uwagę na zanik typowej japońskiej architektury, w zamian za którą powstają betonowe wieżowce. Autorka wydaje się żałować, iż Japonia praktycznie każdego dnia traci nieodwracalnie kolejne elementy dziedzictwa kulturowego. W szybko zmieniającym się świecie istnieje potrzeba zmienności, która w Japonii może być podyktowana nieprzyjaznymi warunkami naturalnymi, ale także zniszczonym na skutek drugiej wojny światowej poczuciem wartości własnej tradycji wśród Japończyków. Japonia dziś to kraj coraz bardziej przybierający formy wyobrażeń Japończyków o Europie i Ameryce.
          O tym i o wielu innych aspektach życia w Japonii, a przede wszystkim zaś w Tokio, pisze Joanna Bator. Książka pobudza wyobraźnię, skłania do dalszych poszukiwań, jednak jest to raczej pozycja przeznaczona dla osoby która jeszcze mało wie o Kraju Kwitnącej Wiśni. Początkujących miłośników Kraju Wschodzącego Słońca Bator z pewnością oczaruje, ci, którzy już dobrze znają ten temat mogą poczuć niedosyt.


1 Pierwsze wydanie rok 2004

2 Jej przewodniczkami były: Chizuko, Michiko, Yukiko, Naomi i Yume.

3 Mimo, że książka nazywa się „Japoński wachlarz” to autorka nie ukrywa że większość czasu spędziła w stolicy, co znajduje także odbicie na kartach książki.

4 Choć wydaje się to być szerszym problem całej Azji wschodniej
  
 

Nasi Partnerzy

 

Copyright ©  Turystyka Kulturowa 2008-2024


Ta strona internetowa używa pliki cookies w celu dostosowania serwisu do potrzeb użytkowników i w celach statystycznych. W przeglądarce internetowej można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Brak zmiany tych ustawień oznacza akceptację dla cookies stosowanych przez nasz serwis.
Zamknij