Główna :  Dla autorów :  Archiwum :  Publikacje :  turystykakulturowa.ORG

 

Data wydania 25 lutego 2017, redaktor prowadzący numeru: Armin Mikos v. Rohrscheidt i Szymon Czajkowski

Numer 1/2017 (styczeń-luty 2017)

 

WYWIAD

 

Rozmowa ze Zbigniewem Posackim, 
Prezesem Stowarzyszenia Lubiąż


Turystyka Kulturowa: Czym jest Stowarzyszenie Lubiąż?
Zbigniew Posacki:
Jesteśmy organizacją lokalną, założoną w 2003 r. w celu ogólno pojętej promocji Lubiąża i rozwoju turystyki na bazie pocysterskiego kompleksu klasztornego. Przez ponad dekadę zrealizowaliśmy już wiele projektów proturystycznych czy też wprost promujących Lubiąż, jak np. ekomuzeum. Od 2012 roku jesteśmy też organizacją pożytku publicznego.

TK: Skąd wziął się pomysł na założenie Stowarzyszenia?
ZP:
Był to czas, kiedy Polska była u progu wstąpienia do Unii Europejskiej i pojawiły się możliwości wsparcia dla działań, które chcieliśmy tu realizować. Organizacje pozarządowe mają osobowość prawną, która daje im większe możliwości działania, w tym także pozyskiwania dotacji na te działania. Ten pomysł wynikał również z niedostatecznego w tamtym czasie wykorzystania ogromnych walorów turystycznych jakie posiada nasza miejscowość czyli jej zabytków, historii, przyrody a także możliwości rekreacji.

TK: Oprócz strony internetowej prowadzi Pan także fanpage na Facebooku. Jakie korzyści płyną z obecności Lubiąża w mediach społecznościowych? 
ZP:
Media społecznościowe są obecnie najlepszym narzędziem promocyjnym i informacyjnym. Uważam, że trzeba iść z duchem czasu i wykorzystywać najskuteczniejsze formy przekazu informacji. Dlatego przy organizacji imprez czy wszelkich innych wydarzeń w zasadzie bezkosztowo można dotrzeć do kilku czy kilkunastu tysięcy potencjalnych uczestników. Tak się to dzieje na przykład w przypadku inscenizacji historycznej "Oblężenie klasztoru", której jesteśmy współtwórcami.

TK: Czy Lubiąż wraz z całą ziemią wołowską to Pana zdaniem obszary atrakcyjne turystycznie? 
ZP:
Myślę, ze mało jest w kraju takich miejsc jak Lubiąż, gdzie można znaleźć aż tyle atrakcji w jednym niewielkim miejscu. Drugi na świecie pod względem wielkości klasztor ze swoją historią jest atrakcją bezdyskusyjną, a przecież to nie jedyny zabytek w Lubiążu. Jest jeszcze kościół św. Walentego, kaplica św. Jana Nepomucena, zabytkowy drewniany wiatrak i wiele innych atrakcji. Drugim naszym znakiem rozpoznawczym jest rzeka Odra i związana z nią przyroda chroniona w ramach sieci Natura 2000 – to Łęgi Odrzańskie, rezerwat „Odrzysko”. Doskonałym uzupełnieniem Lubiąża są pozostałe atrakcje w powiecie wołowskim. A jeszcze Lubiąż leży na dwóch ważnych szlakach turystycznych: rowerowym i kajakowym „Szlaku Odry”. Nasza miejscowość jest bez wątpienia największą atrakcją ziemi wołowskiej, ale również w samym Wołowie nie brakuje ciekawych miejsc jak Zamek Piastowski czy kościół św. Wawrzyńca z XIV wieku. Miłośnicy archeologii powinni u nas odwiedzić Tarchalice, gdzie znajdują się ślady starożytnych pieców hutniczych. A w Brzegu Dolnym można podziwiać malowniczo położony nad Odrą zespół pałacowy.

TK: Jakie rodzaje turystyki mają szanse się tutaj rozwijać?
ZP:
Przede wszystkim aktywna turystyka w postaci organizowanych spływów kajakowych Odrą czy przejażdżek szlakami rowerowymi. Przy naszej OSP działa ośrodek szkoleniowo wodniacki, w którym można uzyskać patent sternika motorowodnego albo nurka. A już niedługo powstanie atrakcyjne połączenie ścieżką rowerową pomiędzy Lubiążem i Wołowem, wzdłuż dawnej linii kolejowej. Coraz bardziej popularne jest też spędzanie czasu wśród otaczającej przyrody.
Uważam też, że nadal niewykorzystane są zasoby ogromnego kompleksu klasztornego, wokół którego życie mogłoby tętnić znacznie częściej niż tylko podczas pięciodniowego festiwalu kulturalnego Slot ART Festiwal. 

TK: Jakie walory czekają w Lubiążu na turystę kulturowego?
ZP:
Miejscowość przez ponad sześć wieków była związana z działalnością zakonu cystersów. Pozostawili oni po sobie okazały kompleks zabytkowy oraz wielowiekową historię. Stąd narodził się nasz pomysł stworzenia ekomuzeum cysterskiego i sztandarowej imprezy średniowiecznej inscenizacji. Po przejęciu przez Gminę została ona tematyzowaną na wydarzenia z okresu drugiej wojny światowej.
Prawdziwą ucztą kulturalną jest pięciodniowy Slot ART Festiwal odbywający się w Lubiążu w lipcu. To wydarzenie podczas którego ma miejsce dziesiątki koncertów, setki warsztatów i chyba tysiące ciekawych spotkań ludzi, niektórych naprawdę wyjątkowych. Impreza organizowana jest przez Stowarzyszenie Lokalnych Ośrodków Twórczych.

TK: W jakim okresie notują Państwo największe natężenie ruchu turystycznego w Lubiążu? Czy odwiedzający klasztor i jego okolice to w większości mieszkańcy Dolnego Śląska? 
ZP:
Bez wątpienia jest to okres letni, kiedy odbywają się dwie największe imprezy: wspomniany Slot ART Festiwal i inscenizacja historyczna „Oblężenie klasztoru”. W trakcie obu tych wydarzeń Lubiąż odwiedza kilka tysięcy turystów, głównie z Dolnego Śląska. 

TK: Jaką część turystów stanowią turyści zagraniczni i czy Lubiąż jest odpowiednio przygotowany do ich obsługi?
ZP:
Turyści, którzy na co dzień odwiedzają Lubiąż, to przede wszystkim grupy i osoby zwiedzające klasztor. Dla nich posiadamy propozycję oprowadzenia przez przewodnika w języku polskim lub niemieckim - bo większość turystów z zagranicy to właśnie nasi zachodni sąsiedzi.

TK: Jakimi osobliwościami przyrody może pochwalić się powiat wołowski? Gdzie Pana zdaniem najlepiej jest pojechać na dłuższy spacer i odpoczynek na świeżym powietrzu?
ZP:
Rzeka Odra, jej starorzecza oraz lasy łęgowe to doskonałe miejsca bytowania roślin i zwierząt. Dlatego można tu spotkać kilkadziesiąt chronionych gatunków ptaków jak łabędzie, bieliki, żurawie, zimorodki czy dzięcioły. Z tego powodu Łęgi Odrzańskie wokół Odry stanowią ostoję ptasią i siedliskową w ramach sieci Natura 2000. Jedno ze starorzeczy jest rezerwatem, w którym rosną chronione salwinia pływająca i kotewka orzech wodny. Kilka lat temu sam stałem się pasjonatem lokalnej przyrody, którą zacząłem fotografować. Od tego czasu udało mi się sfotografować tutaj prawie sto gatunków ptaków.
Zaawansowanym „terenowcom” polecałbym zaś „Zagórzyckie Łąki”, kolejną ostoję w ramach programu Natura 2000. W Gminie Wołów warto odwiedzić Park Krajobrazowy Dolina Jezierzycy z rezerwatem „Uroczysko Wrzosy” i Dębniańskimi Mokradłami.

TK: Czy mógłby Pan powiedzieć coś o najważniejszych inicjatywach podejmowanych przez Stowarzyszenie, które przyczyniły się do rozwoju turystyki w Lubiążu?
ZP:
Jedną z większych naszych inicjatyw była współorganizacja średniowiecznej inscenizacji historycznej „Oblężenie klasztoru”. Było to wydarzenie wykreowane przez organizacje pozarządowe, w którym uczestniczyło prawie 200 barwnie ubranych rekonstruktorów (odgrywających m.in. rycerzy i cystersów). To wydarzenie było sztandarowym produktem ekomuzeum cysterskiego, którego ideę zrealizowaliśmy w Lubiążu. Odremontowaliśmy, ratując przed zniszczeniem, pierwszą na tych ziemiach remizę strażacką, tworząc w niej naszą izbę muzealną. Realizujemy też projekty, które promują miejscowość przez wydawanie publikacji, takich jak przewodnik po Lubiążu, ulotka o edukacyjnej ścieżce, opracowania naszych questów. Przez te lata działalności zrealizowaliśmy też wiele mniejszych projektów jak: popularyzacja postaci Św. Jadwigi, wizualizacja obiektów w ekomuzeum czy odtworzenie ścieżki dydaktycznej wokół rezerwatu Odrzysko.

TK: Jak prezentuje się stan bazy noclegowej i gastronomicznej w regionie? Czy powiat wołowski jest dobrze przygotowany do obsługi turystów?
ZP:
Myślę, że na obecny stan ruchu turystycznego w przekroju całorocznym stan bazy noclegowej jest wystarczający. Jednak w sezonie letnim, a szczególnie podczas imprez, baza okazuje się zbyt uboga. Gdyby myśleć o rozwijaniu turystyki, to liczba miejsc noclegowych musi stale rosnąć. To samo dotyczy też oferty gastronomicznej.

TK: Jak w kilku słowach zachęciłby Pan Czytelników „Turystyki Kulturowej” do odwiedzenia ziemi wołowskiej.
ZP:
Powiem szczerze, że przy przeglądaniu wydanego przez nasze Stowarzyszenie Lubiąż przewodnika przyszła mi taka refleksja, że mamy tak wiele atrakcji na tak małym obszarze. Jest to urokliwe miejsce, które nieprzypadkowo prawie 900 lat temu cystersi wybrali na założenie swojej siedziby. Przez wieki powstały tu wybitne budowle, tworzyła się lokalna historia i jej tajemnice. A do tego otacza nas wyjątkowa przyroda, którą można podziwiać płynąc kajakiem czy też przemierzając nasze ścieżki rowerem. Takie miejsce trzeba koniecznie odwiedzić i zobaczyć.
  

 

Nasi Partnerzy

 

Copyright ©  Turystyka Kulturowa 2008-2024


Ta strona internetowa używa pliki cookies w celu dostosowania serwisu do potrzeb użytkowników i w celach statystycznych. W przeglądarce internetowej można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Brak zmiany tych ustawień oznacza akceptację dla cookies stosowanych przez nasz serwis.
Zamknij