Ceramika, a potem reszta
Rozmowa z Panem Tomaszem Gabrysiakiem, naczelnikiem Wydziału Rozwoju i Promocji Miasta Bolesławiec
Turystyka Kulturowa: Jaką rolę pełni Muzeum Ceramiki w powiecie bolesławieckim?
Tomasz Gabrysiak: To jedyne muzeum, które koncentruje się na tym właśnie, z czego słynie Bolesławiec. Zajmuje się działalnością wystawienniczą ceramiki bolesławieckiej, czyli naszej „marki”, najbardziej znanej strefy działalności gospodarczej i artystycznej w Bolesławcu, ale także istotnego elementu rozpoznawalności miasta.
TK: Czy tak Bolesławiec reklamuje się na targach turystycznych?
TG: Tak, z ekspozycją, na berlińskich międzynarodowych Targach turystycznych ITB w Berlinie wystawiało się nie Muzeum Ceramiki ale właśnie miasto Bolesławiec, przede wszystkim jako miasto ceramiki.
TK: Jakie ekspozycje prezentuje Muzeum Ceramiki i jak wygląda ich promocja?
TG: Muzeum Ceramiki ma dwa główne działy. Jeden z nich zajmuje się eksponowaniem ceramiki bolesławieckiej: współczesnej ale również zbiorów powiem historycznych, czyli produktów wytworzonych około 200, a nawet 300 lat temu. Drugi dział stanowi Muzeum Historii Miasta, które koncentruje się na okresie wojen napoleońskich. Promocja muzeum ogranicza się do głównych publikacji, prasy Internetu.
TK: Jak wygląda polityka kreowania eventów kulturowych na obszarze Bolesławca?
TG: Na terenie miasta organizowane są cyklicznie dwie duże imprezy. Najważniejszą z nich jest Bolesławieckie Święto Ceramiki, które w tym roku będzie się odbywać już po raz dziewiętnasty. Drugie to Festiwal Kultury Południowosłowiańskiej – jego historia jest trochę krótsza. Obie najważniejsze imprezy związane są z działaniami plenerowymi i różnorodnymi wydarzeniami kulturalnymi.
TK: Jacy sławni ludzie są związani z Bolesławcem lub bywali tu do tej pory?
TG: To bardzo długa lista. Pierwsze miejsce bezsprzecznie zajmuje na niej Napoleon Bonaparte (był tu dwa razy), potem jego pogromca, Kutuzow (ten z kolei nieoczekiwanie zakończył swoje życie w naszym mieście). Pochodził stąd Martin
Opitz, znany niemiecko-śląski poeta okresu baroku. Potem szereg monarchów pruskich, z Fryderykiem II na czele. Ze współczesnych gości należy wymienić kolejnych prezydentów
RP, potem licznych ministrów, ambasadora Stanów Zjednoczonych czy Rosji, ambasadorów państw byłej Jugosławii, licznych ministrów. Mamy wielu prominentnych gości z zagranicy, których pobyty często związane są ze Świętem Ceramiki.
TK: Czy Bolesławiec współpracuje z grupami rekonstrukcji historycznej ? Jak wygląda ta kooperacja?
TG: Działają u nas gościnnie militarne grupy rekonstrukcyjne zajmujące się głównie okresem wojen napoleońskich, co jest związane z naszą lokalną historią – jej ważne wydarzenia miały miejsce w tym właśnie czasie. Taka impreza była w zeszłym roku organizowana i teraz też jest planowana. Wszystko będzie odbywać się na terenie miasta przez trzy dni.
TK: Co Bolesławiec zamierza wprowadzić w przyszłości do swojej oferty turystycznej?
TG: Przede wszystkim na wszelkie sposoby będziemy kontynuować promocję ceramiki bolesławieckiej. W tym mieście słowo „ceramika” jest i powinno być odmieniane na wszelkie sposoby. Wśród metod promocji preferujemy kampanie internetowe, nacisk stawiamy także na telewizję. W ten sposób promujemy doroczne Święto Ceramiki, a przy okazji naszych bolesławieckich garncarzy.
TK: Czy to Bolesławiec jest głównym motorem napędowym turystyki w mikroregionie?
TG: Na terenie powiatu bolesławieckiego trudno znaleźć bardziej nośny temat niż ceramika bolesławiecka, znana przecież nie od dziś i na całym świecie. W niektórych publikacjach Bolesławiec nazywany jest Miastem Ceramiki. Mamy przecież ponad 20 zakładów zajmujących się produkcją glazury ceramicznej. Zakłady te utrzymują się i mają się nieźle, są naprawdę ważne dla działalności gospodarczej miasta - to w końcu wiele miejsc pracy.
TK: Czy walory pozostałych gmin w powiecie mają znaczący wpływ na skalę turystyki?
TG: Mamy jeszcze Bory Dolnośląskie, które same w sobie są już znaczącą marką zwłaszcza dla gminy Gromadka, ponieważ 70% jej obszaru to las. Nasza oferta turystyczna związana jest także z Bobrem i Kwisą – to turystyka wodna, związana z ofertą spływów kajakowych, pontonowych itd. Istotna jest również oferta agroturystyczna. Jednak zakłady ceramiczne i ich produkcja pozostają kołem zamachowym naszej turystyki
TK: Czy przez miasto i powiatu przebiegają ważniejsze turystyczne szlaki kulturowe?
TG: Bolesławiec znajduje się na Drodze Świętego Jakuba, średniowiecznym szlaku pątniczym do
Composteli. Przez miasto przebiega szlak kupiecki Via Regia, który w europejskiej skali próbuje się wykreować na szlak turystyczny. Miasto zalicza się też do międzynarodowego szlaku tzw. miast napoleońskich i z tego co wiem w Polsce tylko trzy miasta mają taki status, tj. Pułtusk, Puck i właśnie Bolesławiec. Należy jeszcze powiedzieć o Via Sacra. Bolesławiecka bazylika jest jednym z obiektów sakralnych ujętych na tym transgranicznym szlaku turystycznym. To tylko nasze najważniejsze, lepiej znane szlaki kulturowe.
TK: Czy bolesławieckie sanktuarium cieszy się dużą popularnością wśród pielgrzymów?
TG: Na wzrost atrakcyjności ruchy turystycznego i pielgrzymkowego wpłynął fakt nadania temu kościołowi w październiku 2012 roku statusu bazyliki mniejszej. To wynika również z przeprowadzanej od kilkunastu lat gruntownej rewitalizacji. Bardzo ważne jest jego zabytkowe wnętrze. Zwłaszcza zabytki ruchome: ołtarze, rzeźby, obrazy i inne tworzą atmosferę wyjątkowego barokowego interioru. Wszystkie te zabytki są już odnowione.
TK: Co stało się z dawnym Muzeum Kutuzowa w Bolesławcu?
TG: Muzeum Kutuzowa to dawna nazwa funkcjonująca w okresie przed 1989 rokiem, kiedy tym budynkiem przy ulicy Kutuzowa zarządzała Armia Radziecka, i ona prowadziła to muzeum. Dzisiaj ten budynek jest częścią muzeum ceramiki w Bolesławcu i tam jest wystawiona również ceramika bolesławiecka. Jest jednak także dział poświęcony okresowi napoleońskiemu oraz pobytowi i śmierci Michaiła Kutuzowa w Bolesławcu. To część naszego lokalnego dziedzictwa, a zatem i naszej ekspozycji.
TK: Czy ciało Kutuzowa w ogóle spoczywało na terenie Bolesławca?
TG: Feldmarszałek Michaił Kutuzow, książę Smoleńska, sprawca rosyjskiej klęski Napoleona, zmarł w naszym mieście 28 kwietnia 1813 roku, ale jego ciało zostało zabrane w głąb Rosji i pochowane jest w Soborze Kazańskim w Sankt Petersburgu. Krąży jednak legenda odnośnie związku tutejszych pomników Kutuzowa z jego pochówkiem. Istnieją dwa takie monumenty na terenie Bolesławca. Jeden z nich ma formę obelisku nawiązującego do motywów egipskich i znajduje się w centrum miasta na plantach. Drugi stoi na cmentarzu żołnierzy rosyjskich i radzieckich. Ten właśnie pomnik powstał niedługo po śmierci Kutuzowa. Legenda mówi, że pod pomnikiem pochowane są jego wnętrzności (ich osobny pochówek w tamtych czasach jeszcze się zdarzał, zwłaszcza w przypadkach balsamowania ciał wybitniejszych zmarłych. Jednak nie zostało to do tej pory sprawdzone. Krótko mówiąc - ciało Kutuzowa na pewno już krótko po jego śmierci opuściło Bolesławiec.
TK: Dziękuje bardzo za rozmowę
Rozmawiał: Mieszko Sałamacha
|