Główna :  Dla autorów :  Archiwum :  Publikacje :  turystykakulturowa.ORG

 

Data wydania 2 kwietnia 2013, redaktor prowadzący numeru: Ewa Malchrowicz

Numer 4/2013 (kwiecień 2013)

Data wydania 2 kwietnia 2013, redaktor prowadzący numeru: Ewa Malchrowicz

Numer 4/2013 (kwiecień 2013)

 

WYWIAD

 

Rozmowa z Martą Małkus
- regionalistką, badaczką pogranicza kulturowego i przestrzennego Ziemi Wschowskiej, prezesem stowarzyszenia „Czas A.R.T.”, organizatorką konferencji dotyczących Ziemi Wschowskiej, redaktorką publikacji na temat kultury i dziedzictwa kulturowego na terenie dawnej Ziemi Wschowskiej

Turystyka Kulturowa: Dlaczego poświęca Pani czas badaniom Ziemi Wschowskiej? Dlaczego ten teren jest tak ważny dla Pani?
Marta Małkus:
Jestem wschowianką. Urodziłam się we Wschowie, obecnie także zawodowo jestem związana z moim rodzinnym miastem. Wschowa i okolica mają bardzo bogate dziedzictwo kulturowe wymagające jeszcze wielu badań. To zresztą bardzo interesujący obszar dla takich badań - teren historycznego zachodniego pogranicza Królestwa Polskiego.

TK: Czy wschowskie zabytki mogą skutecznie konkurować z atrakcjami czekającymi na turystów w większych miastach? Które są to zabytki?
MM:
Tak sądzę. Wschowa ma zachowany interesujący historyczny układ miasta. Czytelna do dziś jest średniowieczna lokacja starego miasta, zamkniętego obwodem murów miejskich z rynkiem, uliczkami, kamienicami, ratuszem, starą basztą. Interesująco prezentują się zachowane ślady dziedzictwa katolickiego. Dodam, ze Wschowa leży na historycznym szlaku pielgrzymkowym, tzw. Drodze św. Jakuba. Fara, czyli kościół pod wezwaniem śśw. Stanisława Biskupa Męczennika i Wniebowzięcia NMP góruje nad całą starówką. Jej wysoka wieża, ukończona w 1580 roku, jest najwyższą wieża w okolicy (68m). Barokowy kształt świątyni, odbudowanej po pożarze w 1720 roku, nadał włoski architekt - Pompeo Ferrari. Tuż obok, w malowniczym zaułku, znajduje się, barokowy gmach dawnego kolegium jezuickiego. Z kolei na dawnym Przedmieściu Polskim na północ od starego miasta znajduje się klasztor i kościół franciszkanów. Świątynia klasztorna jest pięknie zachowanym przykładem sztuki polskiej kontrreformacji. Była miejscem licznych fundacji artystycznych okolicznej szlachty polskiej. Jej wnętrza ozdobione polichromiami, autorstwa między innymi Walentego Żebrowskiego, prezentują program ikonograficzny inspirowany mistycznym dziełem wybitnego cystersa z Krzeszowa - Bernarda Rosy. Wschowa od połowy XVI wieku była jednym z najsilniejszych ośrodków luteranizmu w Królestwie Polskim. Do naszych czasów zachowały sie wyjątkowe zabytki, które są świadectwem ówczesnego charakteru miasta. Należą do nich fundacje związane z działalnością parafii luterańskiej: kościół Żłóbka Chrystusa (Kripplein Christi) z 1604 roku, budynek szkoły łacińskiej założonej w 1607 roku oraz Staromiejski Cmentarz Ewangelicki z 1609 roku. Są to zabytki o wyjątkowym znaczeniu dla kultury Polski, jak również tej części Europy. W przestrzeni miasta czytelne i warte uwagi jest także założenie urbanistyczne Nowego Miasta z 1633 roku. Powstało ono z inicjatywy starosty wschowskiego Hieronima Radomickiego i stało się miejscem azylu dla religijnych uchodźców ze Śląska oraz dla ludności żydowskiej.

TK: Jak wschowianie działają na rzecz ratowania zabytków i otaczania ich opieką? Jakie zna Pani inicjatywy związane z tymi ruchami.
MM:
Głównymi podmiotami powołanymi do sprawowania opieki nad zabytkami we Wschowie są Gmina Wschowa oraz Muzeum Ziemi Wschowskiej. We Wschowie jest realizowany wieloletni program rewitalizacji starego miasta, w ramach, którego odbudowane zostało dawne kolegium jezuickie. Władze miasta zapowiadają kontynuację tego programu i starania o pozyskanie dotacji unijnej na ten cel. Z wschowskiego muzeum wypłynęła inicjatywa zbiorki pieniężnej do specjalnej dekoracyjnej skarbony-kapsuły, zorganizowana przez Społeczny Komitet Odnowy Staromiejskiego Cmentarza Ewangelickiego we Wschowie. Jednak powstają także inicjatywy niezależne, zapewne spowodowane potrzebą zwrócenia uwagi na problem niszczejących zabytków. Do nich należą działania wśród młodych ludzi, mające na celu "uwrażliwienie" władz miasta na wyjątkowe zabytki. Mam na myśli akcje w ramach projektu "Ślady przeszłości - uczniowie adoptują zabytki". Od 2012 roku działa we Wschowie Społeczny Opiekun Zabytków. Miano to uzyskało stowarzyszenie „Czas A.R.T.”, które jako cel swoich działań obrało popularyzację zabytku - luterańskiego kosciła Żłóbka Chrystusa (Kripplein Christi) we Wschowie. Prowadzi ono w tym zakresie zarówno działalność naukową (organizacja konferencji naukowych, książki, wykłady), oświatową (warsztaty z zakresu ochrony zabytków) i popularyzacyjną (wydawnictwa, warsztaty, gry miejskie, spotkania z zabytkiem). Ten rodzaj działalności spotyka się z dużym zainteresowaniem w środowisku lokalnym a także na terenie Polski i Niemiec. Stowarzyszenie stało się partnerem merytorycznym dla władz miasta w działaniach ratunkowych dla tego zabytku.

TK: Co Ziemia Wschowska posiada unikatowego, że tak pozytywnie odróżnia się od innych części historycznej Wielkopolski oraz obecnie administracyjnie "Ziemi Lubuskiej"?
MM:
Dziś historyczna Ziemia Wschowska z dwoma centrami miejskimi: Wschową i Lesznem jest rozdzielona podziałem administracyjnym. Wschowa znajduje się w województwie lubuskim, Leszno w województwie wielkopolskim. Co wyróżnia tę cześć historycznej Wielkopolski? Sądzę, że charakter pogranicza, ziemi leżącej przez wieki na styku dwóch państwa, Królestwa Polskiego i Czech, od 1740 r. Prus, dwóch krain Wielkopolski i Śląska, różnych kultur. To teren gościnny dla przybyszów wędrujących, prześladowanych uciekinierów religijnych. Ziemia Wschowska stanowiła mozaikę różnych religii (katolicy, luteranie, bracia czescy, bracia polscy, Żydzi), narodowości, żyli tu Polacy, Niemcy, Czesi, Ślązacy, Włosi, Węgrzy. Wschowa miała zaszczytną godność miasta królewskiego. Leszno rozwijało się dynamicznie jako miasto prywatne Leszczyńskich, następnie Sulkowskich. Ziemia Wschowska była najmniejszym odrębnym kawałkiem Wielkopolski, jednak najsilniej zaludnionym, nowoczesnym, zamożnym. Była też wyjątkowa: niepowtarzalna, wielokulturowa, otwarta na świat.

TK: Kim byli najbardziej znani przedstawiciele Wschowy i okolic, czy zostawili po sobie jakieś materialne pamiątki dla obecnie żyjących? Czy aktywnie promowali swoje rodzinne strony?
MM:
To trudne pytanie, odpowiedź na nie wymaga wskazania wielu osób, zarówno mieszczan jaki i szlachetnie urodzonych, którzy zapisali się w historii Ziemi Wschowskiej. Światowej sławy osobowością na pewno jest Andrzej Krzycki urodzony w Krzycku Wielkim - wybitny humanista doby renesansu, prymas Polski. Druga postać to przedstawiciel Kościoła luterańskiego - Valerius Herberger (1562-1627), wschowianin, teolog, mistyk i poeta. Przez wieki Wschowa kojarzona była z Herbergerem, nazywana miastem Herbergera. On sam całe swoje życie związał ze Wschową. Materialnymi śladami jego działalności, oprócz jego spuścizny literackiej, jest dawny kościół Żłobka Chrystusa (Kripplein Christi), szkoła łacińska czy najstarszy nowożytny polski cmentarz - Staromiejski Cmentarz Ewangelicki. Znany jest też ród Chwałkowskich a wśród nich Mikołaj Chwałkowski, wybitny prawnik, autor dzieł z zakresu historii prawa polskiego "Regni Poloniae ius publicum” i „Singularia quaedam polonica". Ważnym pisarzem z tego czasu jest także Jan Sachs, autor dzieła o ustroju Rzeczpospolitej. Bogaty dorobek literacki o charakterze historycznym zostawił po sobie wschowski pastor Friedrich Samuel Lauterbach, autor historii Polski, małej kroniki zarazy i wielu innych dzieł. W XIX/XX wieku znani są wybitni wschowianie architekci: Paul Wittig i Hugo Licht. Ich działalność zawodowa związana była z Berlinem i Lipskiem. Wschowianinem z pochodzenia był także arcybiskup gnieźnieńsko-poznański Florian Stablewski. Natomiast po II wojnie światowej zamieszkał tu Eugeniusz Get Stankiewicz wybitny artysta, grafik. Istnieją jego prace inspirowane wschowskim dziedzictwem kulturowym. Do współcześnie żyjących wschowian związanych z światem kultury należy Sergiusz Sterna-Wachowiak. Proszę mi wybaczyć, że nie wymienię wszystkich, ale tych osób jest naprawdę bardzo wiele - zarówno ze świata kultury jak i nauki.

TK: Czy Wschowa, Sława, Szlichtyngowa mają swoje tajemnice, które niedawno odkryto?
MM:
Tak i jestem przekonana, ze kolejne lata będą je także przynosić. Chyba największe odkrycia następują przy zaglądaniu do miejsc niedostępnych w trakcie badań archeologicznych. Tak było w przypadku Wschowy - (badania w kościele Żłóbka Chrystusa – odkrycie krypty grobowej i pochówku Zofii z Ujejskich Radomickiej zm. 1628 oraz średniowiecznego pieca typu hypocastum). Tak było też w Sławie. Tam były to właściwie badania antropologiczne związane z wejściem do krypty grobowej w kościele pod wezwaniem św. Michała Archanioła. Do odkrywania tajemnic dochodzi także w archiwach, podczas kwerend archiwalnych. Tak było w przypadku mojej wizyty w Dreźnie i tamtejszym archiwum. Wschowa zasłynęła także dzięki licznym wizytom królewskim, miedzy innymi królów Augusta II i Augusta III. Archiwum drezdeńskie posiada skarby, dokumenty opisujące szczegóły tych wizyt. Dzięki badaniom wiemy już gdzie dokładnie mieszkał król, co jadł, jak wyglądał barokowy ratusz, przygotowany na wizyty króla i posiedzenia rady senatu, wizyty poselstw zagranicznych. Jestem przekonana, że przed nami jest jeszcze wiele tajemnic do odkrycia.

TK: Czy Wschowa i okolice mogą poszczycić się jakimiś podaniami, legendami? Jeśli tak, to które z nich są najpopularniejsze?
MM:
Wschowa i okolice mają oczywiście swoje legendy, stare opowieści. Większość z nich została zebrana przed II wojną światową przez nauczyciela Karla Grossa. Niestety zapisane zostały one w języku niemieckim. To spowodowało, że po wojnie uległy one zapomnieniu. Dopiero od kilku lat są popularyzowane, początkowo w sposób ustny, a w 2012 roku cześć z nich został przetłumaczona na język polski i opublikowana w zbiorze pt. "Legendy są dla duszy tym, czym czekolada dla podniebienia". Największą popularnością cieszy się legenda o Lipie Herbergera oraz o powstaniu kościoła Żłóbka Chrystusa (Kripplein Christi).

TK: Proszę powiedzieć, jakie miejsca na terenie powiatu wschowskiego mogłaby Pani polecić dla turysty szukającego obiektów kulturowych?
MM:
Przede wszystkim Wschowę i Sławę. Również kościoły i pałace w okolicznych wioskach: Osowej Sieni, Dębowej Łęce, Lginiu, Konradowie, Jędrzychowicach, Siedlnicy. Żydowski cmentarz w Szlichtyngowej.

TK: Czy Wschowa i okolice są przygotowane na przyjazdy zagranicznych turystów?
MM:
Na pewno wymaga to jeszcze lepszego przygotowania. Sytuacja wygląda następująco: pracownicy wydziału promocji Urzędu Miasta i Gminy sprawnie udzielają informacji o mieście w języku angielskim i niemieckim. Opracowane są wydawnictwa, informatory w językach obcych. W muzeum jest jeden pracownik mówiący w języku niemieckim w stopniu pozwalającym udzielić szczegółowych wiadomości historycznych. Wiem od turystów, że często młodzi mieszkańcy miasta udzielają im informacji w języku angielskim. Sądzę, że w miarę wzrostu ruchu turystycznego nastąpi szybka profesjonalizacja w obsłudze gości z zagranicy.

TK: Co na terenie powiatu należałoby zmienić, by był bardziej atrakcyjny turystycznie?
MM:
Zadbać o infrastrukturę. Zwiększyć dostęp do informacji turystycznej. Udostępnić zabytki zamknięte na co dzień. 

TK: Dziękuję za udzielenie odpowiedzi na moje pytania. Życzę dalszych sukcesów na Pani drodze zawodowej.

Rozmawiał: Michał Suszczewicz
 

 

Nasi Partnerzy

 

Copyright ©  Turystyka Kulturowa 2008-2024


Ta strona internetowa używa pliki cookies w celu dostosowania serwisu do potrzeb użytkowników i w celach statystycznych. W przeglądarce internetowej można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Brak zmiany tych ustawień oznacza akceptację dla cookies stosowanych przez nasz serwis.
Zamknij