Główna :  Dla autorów :  Archiwum :  Publikacje :  turystykakulturowa.ORG

 

Data wydania 30 marca 2010, redaktor prowadzący numeru: Karolina Buczkowska

Numer 4/2010 (kwiecień 2010)

 

Historia

 

Zarys dziejów Poznania i okolic

Armin Mikos v. Rohrscheidt 

Przed rokiem 966 
Prawdopodobnie pierwszymi ludźmi, którzy pojawili się w okolicach dzisiejszego Poznania już w okresie późnego paleolitu, były wędrowne grupy łowców i zbieraczy, zaliczanych do kultury Swiderskiej (mniej więcej 9-8,5 tys. lat p.n.e.). Ślady ich obozowisk odkryto w dolinie Cybiny i w jej najbliższych okolicach. 
Około cztery tysiące lat później niemal cały teren współczesnego miasta był już miejscem stałego osadnictwa, przy czym kolejne grupy reprezentowały różnorodne kultury następujących po sobie epok. Pozostawione przez nie bardzo liczne ślady świadczą o tym, że dogodna dla osadnictwa okolica niemal bez przerw miała swoich gospodarzy. W okresie kultury łużyckiej (od około 1200 p.n.e.) procesy osadnicze znacznie się w tym rejonie zintensyfikowały. Od około 500 r. p.n.e. niedaleko od dzisiejszej lokalizacji miasta mógł przebiegać ożywiony szlak handlowy, łączący południową Europę, w tym Półwysep Apeniński z Bałtykiem. Także późniejszy „szlak bursztynowy” musiał przebiegać w pobliżu, na jego znaczniejszy wpływ na tę okolicę nie ma jednak poważniejszych dowodów – podobnie jak brak śladów gwałtowniejszych zmian lub konfliktów z kolejnych okresów znacznych wędrówek ludów (III w. p.n.e. do II w. n.e.) i przemieszczania się przez niedalekie tereny Hunów (V. w. n.e.). W V lub VI wieku w pobliżu brzegów rzek u zbiegu Warty, Cybiny i Bogdanki, znajdowało się prawdopodobnie centrum niewielkiego plemienia (z grupy „serbskiej”), sprawującego kontrolę nad całym terenem późniejszego poznańskiego śródmieścia. Natomiast mniej więcej w połowie VIII wieku n.e. okolice zbiegu Cybiny i Warty zajął jeden z kilku odłamów plemienia Polan, prawdopodobnie najdalej wysunięty na zachód. Oni to wznieśli najpierw niewielki gródek na późniejszej Komandorii, a następnie pierwszy historyczny gród poznański, zlokalizowany przy brodzie jako naturalnej przeprawie, dokładnie na terenie rzecznej wyspy, później nazwanej Ostrowem Tumskim. Czas powstania tego grodu historycy datują na okres od połowy VIII do połowy IX wieku. 
Zapewne już na początku X wieku gród i okolica znalazły się we władaniu Piastów, stojących na czele ekspandującego organizmu plemienno-państwowego z centrum w grodzie gnieźnieńskim. W połowie X wieku, ze względu na rozrost tego państwa w kierunku zachodnim, południowo-zachodnim i północno-zachodnim, gród poznański zyskał na znaczeniu z uwagi na swoje centralne położenie oraz potrzebę stworzenia silnego ośrodka obrony na strategicznym kierunku potencjalnego ataku z zachodu (zagrożenie niemieckie) i południa (czeskie). Bezpośredni poprzednik Mieszka I lub też on sam był inicjatorem wzniesienia wyjątkowo silnych (najpotężniejszych ze znanych z tego okresu na ziemiach polskich) fortyfikacji drewniano-ziemnych wokół poznańskiego ośrodka grodowego. 

Okres (współ)stołecznego znaczenia Poznania w monarchii wczesnopiastowskiej 
Kiedy w roku 966 państwo polańskie dokonało reorientacji politycznej i kulturowej, Poznań od początku stanowił jeśli nie najważniejszy, to jeden z dwóch (obok Gniezna) najważniejszych jego ośrodków. Mniej więcej w tym samym okresie, w którym Mieszko zdecydował się na przyjęcie nowej religii, wzniesiono w Poznaniu monarsze palatium, pierwszą i największą z odkrytych dotychczas murowanych budowli o przeznaczeniu świeckim na ziemiach polskich. W kompleksie zabudowań tej monarszej siedziby znajdowała się kamienna kaplica, być może wzniesiona dla Dąbrówki, chrześcijańskiej żony Mieszka i jej dworu, z pewnością natomiast dla niego samego. Kiedy w roku 968 dla Polski mianowany został biskup misyjny (Jordan), jego faktyczną siedzibę ustanowiono na poznańskim podgrodziu, gdzie po niedługim czasie przystąpiono do wznoszenia pierwszej polskiej katedry pod wezwaniem św. Piotra, podkreślającej związek nowej diecezji z Rzymem. Badania archeologiczne oraz przekaz Thietmara wskazują, że ową siedzibą stał się Poznań, a głównym kościołem w państwie była wówczas katedra św. Piotra na Ostrowie Tumskim. Po ustanowieniu kościelnej metropolii w Gnieźnie dawny biskup misyjny stał się zwierzchnikiem diecezji poznańskiej, obejmującej znaczną część państwa, w tym południowe Mazowsze. Pomimo ponownego wzrostu roli starej stolicy - Gniezna - w państwie (zjazd w roku 1000, ustanowienie metropolii i późniejsze królewskie koronacje) wydaje się, że Poznań nie utracił swojego przynajmniej współstołecznego znaczenia, czego dowodem są kolejne pochówki władców w tutejszej katedrze: na pewno Mieszka I i Bolesława Chrobrego, najprawdopodobniej także Mieszka II i Kazimierza Odnowiciela. Swoje militarne znaczenie Poznań potwierdził w roku 1005, kiedy to podczas wojny Bolesława z cesarzem Henrykiem II, ten ostatni po dotarciu z wojskiem do Poznania zrezygnował ze szturmu a nawet z oblężenia grodu na Ostrowie Tumskim, w konsekwencji decydując się na odwrót bez uzyskania kontroli nad centralnym terytorium młodego państwa polskiego. 
Podczas krótkiego panowania Mieszka II (1025-1034) państwo także było zarządzane z Wielkopolski, przy czym Poznań i Gniezno, a może także Ostrów Lednicki odgrywały role stałych siedzib królewskich. Wraz z jego śmiercią w 1034 roku - i z chwilowym rozpadem państwa - dla Wielkopolski, w tym także Poznania, kończy się okres stołeczności i dominującej roli gospodarczej, i kulturalnej w Polsce. Najazd czeskiego księcia Brzetysława, skierowany na początku roku 1039 właśnie na Wielkopolskę jako najważniejszą dzielnicę państwa przyniósł zupełne spustoszenie tego terytorium: zniszczone zostały m.in. gród i palatium na Ostrowie Tumskim oraz poznańska katedra. Z tego powodu dzieło odbudowy państwowości zostało po roku 1040 podjęte już gdzie indziej - w nie zniszczonym Krakowie. Gród poznański i tutejsza katedra zostały wprawdzie szybko odbudowane (podobnie jak Gniezno), utraciły jednak na długo swoje poprzednie znaczenie.

Zespół grodu poznańskiego od roku 1039 do 1253
W okresie panowania Kazimierza Odnowiciela i jego następców ośrodek poznański, obok swej roli symbolicznej jako nekropolia władców i militarnej jako (znów) najważniejsza fortyfikacja na zachodzie państwa, pełnił także funkcje gospodarcze, jako regionalne centrum handlu i rzemiosła. W tym okresie, obok starego podgrodzia z katedrą rozwinęło się drugie poznańskie podgrodzie na Zagórzu o wyraźnej funkcji handlowej.
Z kolei na początku wieku XII powstaje na drugim brzegu Cybiny, czyli naprzeciw grodu, kolejna osada handlowa, prawdopodobnie ze względu na stały dzień targu nazwana później Śródką. To właśnie w tym miejscu zostanie w drugiej ćwierci XIII wieku dokonana pierwsza, niezbyt udana, próba założenia organizmu typu miejskiego na terytorium dzisiejszego Poznania, i ten teren przez krótki okres będzie określany mianem „civitas antiqua posnaniensis” (starym poznańskim miastem - w odróżnieniu od grodu i od powstającego już wtedy miasta lokacyjnego). W pierwszym okresie po śmierci Bolesława Krzywoustego (1038) poznańskie palatium stanowi rezydencję książąt wielkopolskich z linii Piastów, wywodzącej się od Mieszka III Starego. Za panowania tego władcy, z inicjatywy biskupa Radwana przybywają do Poznania mnisi-rycerze joannici: osiedlają się oni na nadanym im terenie w pobliżu grodu (od nich później nazwanym Komandorią), zakładając hospicjum (rodzaj szpitala-schroniska) i po pewnym czasie funkcjonowania drewnianej świątyni wznosząc zachowany do dziś romański kościół św. Jana Jerozolimskiego, prawdopodobnie pierwszą ceglaną budowlę sakralną w Polsce. W wieku XII i na początku XIII tereny wokół grodu na obu brzegach Warty stopniowo zapełniają się osadami, powstają m.in. znaczniejsze ośrodki „Święty Marcin”, Święty Wojciech” i „Święty Gotard”, biorące swe nazwy od kościołów, a także szereg mniejszych osad służebnych. Krótko przed zamierzoną lokacją miasta na lewym brzegu Warty książę Przemysł I, władający zachodnią częścią Wielkopolski z Poznania, sprowadza tu dominikanów. W przededniu właściwej lokacji miejskiej można już zatem mówić o silnie „zurbanizowanym” terenie z grodem jako centrum, na który składało się kilkanaście różnego typu dużych i mniejszych osad.

Pierwszy okres miasta królewskiego: 1253 – 1466
Wiosną 1253 Przemysł I w porozumieniu ze swoim bratem Bolesławem Pobożnym (kaliskim) dokonuje na lewym (zachodnim) brzegu Warty, niemal naprzeciw grodu, na ziemi uzyskanej od Kościoła na podstawie wymiany lokacji miasta na prawie magdeburskim. Nowemu miastu, od początku przewidzianemu na ośrodek stołeczny dla swojego państwa, książę nadaje siedemnaście wsi oraz swobody i przywileje o znacząco szerszym zakresie, niż w pozostałych lokowanych w tym okresie polskich miastach (jak w Krakowie czy Wrocławiu). Jednocześnie za pośrednictwem zasadźcy-wójta Tomasza z Gubina ściąga do niego niemieckich osadników (w większości pochodzących prawdopodobnie z brandenburskich Łużyc) oraz przenosi poddanych zamieszkujących dotychczas Śródkę do nowego miasta, co od początku wyznacza jego etnicznie mieszany charakter. Po wybudowaniu na wzgórzu obok miasta nowego zamku książę opuszcza także swoją dotychczasową siedzibę w grodzie na Ostrowie Tumskim, która niedługo później zostanie przekazana poznańskiemu biskupowi. Lewobrzeżne miasto, zajmujące przestrzeń około 20 hektarów, zostaje otoczone murami jeszcze przed końcem wieku i w tym samym okresie uzyskuje swój pierwszy (gotycki) ratusz. Szybko staje się ono wiodącym ośrodkiem gospodarczym całej Wielkopolski (zjednoczonej na powrót w jednym ręku przez Przemysła II) i instancją apelacyjną prawa magdeburskiego dla wszystkich innych miast tej dzielnicy. Zapewne już pod koniec XIII wieku w Poznaniu pojawiają się pierwsi na stale osiadli Żydzi, tworząc tu niewielką, początkowo niesamodzielną gminę, zlokalizowaną wokół klasztoru dominikańskiego. Od połowy XIV wieku zaczną oni stanowić poważny odsetek mieszkańców miasta w murach, tak pozostanie aż do końca I Wojny Światowej. Realizujący ambicje zjednoczenia kraju Przemysł II, dziedziczący także Pomorze Gdańskie i panujący okresowo nad Małopolską traktuje Poznań jako swoją siedzibę. Choć więc jego królewska koronacja zgodnie z tradycją dokonuje się w Gnieźnie (1295), to kilka lat jego dominacji w polskiej polityce uwieńczone tym aktem, stanowi ostatni epizod stołeczności Poznania w stosunku do całego kraju. Ze śmiercią tego władcy (1296) wygasa wielkopolska linia Piastów, a Poznań pozostaje już tylko stołecznym ośrodkiem Wielkopolski jako jednej z dzielnic Królestwa, jednoczonego najpierw przez Wacława II, a potem (już z Krakowa) przez Władysława Łokietka.
Okres długotrwałej prosperity ekonomicznej dla Poznania przyniosło panowanie Władysława Jagiełły. W pierwszym rzędzie przyczyną tego była nowa sytuacja ekonomiczna: oto Poznań znalazł się na szlaku wiodącym z Niemiec do znajdującego się teraz we wspólnym organizmie państwowym Wilna, a przez nie także dalej do Moskwy. Druga przyczyną była życzliwość samego króla wobec miasta: Jagiełło wyraźnie preferował Poznań wśród królewskich siedzib poza Krakowem, przebywał tu wielokrotnie, ufundował klasztor karmelitów z monumentalnym kościołem-sanktuarium, zezwolił na budowę murowanych sukiennic, udzielił szeregu przywilejów włącznie z prawem bicia własnej monety, przede wszystkim zaś nadał Poznaniowi bardzo wówczas pożądane prawo składu (1394), w ogromnym stopniu wzmacniające gospodarczą pozycje miasta. W okresie panowania Jagiellonów poznański zamek królewski bywał częstym miejscem pobytu wszystkich kolejnych władców, prawdopodobnie dla potrzeb dworu królewskiego powstał tutaj m.in. pierwszy znany polski wiersz o tematyce świeckiej Przecława Słoty (około roku 1400 burgrafa poznańskiego zamku) „O zachowaniu się przy stole”.

Złota epoka rozwoju miasta królewskiego: 1466-1655
Rozwój gospodarczy miasta przyspieszył po II Pokoju Toruńskim (1466), kiedy to po inkorporacji Pomorza Gdańskiego otworzyła się możliwość nieskrępowanego handlu w skali międzynarodowej nie tylko na dotychczasowej osi zachód-wschód (Frankfurt n. O. – Kalisz – Lublin - Litwa), ale także południe-północ (Praga - Wrocław – Gniezno – Toruń/Gdańsk). Poznań stanowił wówczas ważny punkt m.in. na europejskiej mapie handlu… winem: tu krzyżowały się szlaki transportu zachodnich win reńskich do Litwy i dalej, oraz południowych win węgierskich i greckich do Niemiec via Frankfurt. W wieku XV wokół miasta w murach powstaje gęsta sieć folwarków, osad a nawet mniejszych miasteczek (należące do Kościoła prawobrzeżne: Śródka, Ostrówek i Ostrów Tumski or4az kapitulne Chwaliszewo), tworząca wspólnie z nim jeden z największych zespołów miejskich na terenie państwa polsko-litewskiego. Na początku XVI wieku licząca około 13 tysięcy mieszkańców aglomeracja poznańska ustępowała pod tym względem jedynie stołecznemu Krakowowi i hanzeatyckiemu Gdańskowi. W 1518 z inicjatywy biskupa Jana Lubrańskiego powstaje Akademia, druga wyższa szkoła w Polsce po Akademii Krakowskiej, ze znacznie nowocześniejszym od tamtej programem kształcenia w duchu nowej epoki: Renesansu. Jednym z pierwszych jej absolwentów jest znany piszący po łacinie poeta, Klemens Janicki. 
Bogate miasto zmienia się w oczach: w połowie XVI wieku powstaje nowy, renesansowy ratusz (dzieło włoskiego architekta G.B. Quadro), domy przy Rynku i ważniejszych ulicach wznoszone są już jako budynki murowane, magnaci wielkopolscy nabywają siedziby miejskie. Potężna rodzina Górków, przez kilka pokoleń niepodzielnie dominująca w tej części państwa, wznosi w centrum miasta swoją „kurię”, prawdziwy pałac miejski w stylu włoskim. W samym mieście i na przedmieściach pojawiają się nowe siedziby kolejnych zakonów: karmelici, bernardyni, wreszcie jezuici, którzy sprowadzeni tu przez biskupa Adama Konarskiego w roku 1570 dla zrównoważenia silnych wpływów Reformacji zakładają wielkie kolegium, by kształci synów wielkopolskiej szlachty w duchu prawowiernej religii. Organizatorem szkoły i pierwszym przełożonym poznańskich jezuitów zostaje ks. Jakub Wujek, pochodzący z niedalekiego Wągrowca, który tu napisał swoje pierwsze opublikowane prace teologiczne.
W tym złotym okresie dziejów królewskiego miasta Poznania (XV, XVI i w I połowie XVII wieku) nie omijały go typowe dla tamtych czasów kataklizmy, jak liczne pożary, powodzie (Warta płynęła wówczas pod samymi murami), a także zarazy, jednak dzięki długotrwałemu okresowi pokoju, i za przyczyną ożywionego handlu pomimo to mogło ono utrzymać swój stan dobrobytu i za każdym razem w krótkim czasie odbudować substancję miejską oraz wielkość populacji. Oblicza się, że krótko przed rokiem 1600 poznański zespół miejski mógł liczyć nawet ponad 20 tysięcy mieszkańców. Z czasem podobnie jak i w innych liczących się miastach polskich, znaczącym problemem zaczęły być liczne jurydyki, czyli należące do Kościoła lub szlachty budynki i całe kompleksy zabudowań, nie podlegające prawu miejskiemu i nie płacące podatków, w których dodatkowo zatrudniano pozostających poza systemem cechowym rzemieślników, co przekładało się pośrednio na straty finansowe dla miasta. Uzyskiwane przez radę miejską zakazy królewskie, dotyczące tworzenia nowych duchownych jurydyk, pozostawały najczęściej martwym prawem. 

Od potopu szwedzkiego do II rozbioru Polski 1655-1793
Po kapitulacji pospolitego ruszenia wielkopolskiej szlachty pod Ujściem w lipcu 1655 bezbronne niemal (bo pozbawione załogi) miasto otworzyło swoje bramy Szwedom. Ci obsadzili miasto półtoratysięcznym garnizonem. Rozpoczął się okres grabieży i rujnujących kontrybucji. Wkrótce Szwedzi, znienawidzeni w całej Wielkopolsce, zamknęli się w kilku silnie ufortyfikowanych miastach, w tym w Poznaniu. Wiosną zastąpili ich Brandenburczycy, wówczas jeszcze sojusznicy króla Szwecji. Oni to zostali oblężeni w mieście w roku 1657 przez pospolite ruszenie polskie i po dwumiesięcznym oblężeniu skapitulowali. Niestety zwycięskie oddziały polskie nie zachowały się w mieście lepiej i poddały je serii grabieży. Pod koniec wojny, przed rokiem 1660 liczba ludności zmalała o ponad jedna trzecią, przedmieścia przestały istnieć wskutek oblężenia, a znaczną część miejskich budynków trzeba było odbudowywać. Nie przyniosło miastu ulgi pojawienie się w obrębie murów w następnych dziesięcioleciach kolejnych jurydyk kościelnych (karmelitów, karmelitanek, franciszkanów), redukujących ilość parcel produktywnych i płacących podatki. Wojna i jej wyniki odwróciły również rodzaj dóbr pożądanych w wymianie handlowej, na skutek czego rola Poznania jako ośrodka handlowego ograniczała się teraz do własnego regionu. Podstawowym surowcem Wielkopolski eksportowym były wówczas wełna owcza, i sukno, wyrabiane m.in. w Poznaniu. 
Na początku XVIII wieku udziałem miasta, które nie całkiem jeszcze podniosło się ze zniszczeń „potopu”, stała się kolejna wojenna katastrofa. Tzw. III. Wojna Północna, tocząca się głównie pomiędzy Szwecją a Rosją, w znacznej mierze dotknęła Wielkopolskę. Od jesieni roku 1703 Poznań znowu był obsadzony szwedzkim wojskiem. W następnym roku miasto zostało oblężone przez wojsko saskie, próbujące odbić je w imieniu króla Augusta II, po czym w parę miesięcy później znów przez oddziały polsko-sasko-rosyjskie. Kilkudniowe oblężenie nie dało skutku, jednak miasto po ostrzale artyleryjskim w znacznej części legło w gruzach. Szwedzi wycofali się z Poznania dopiero w 1709 i miasto padło ofiarą Sasów, krótko potem wybuchła zaraza, która zdziesiątkowała całą okolicę. Do końca wojny (1721) Poznań jeszcze raz było zdobywany, tym razem przez polskich konfederatów antysaskich, znów złupiony, jeszcze raz padł ofiarą zarazy, a potem wielkiego pożaru (1717). Spustoszenia w samym mieście i całkowite niemal wyludnienie wsi należących do niego były przyczyną starań władz miejskich o powtórne zasiedlenie okolicy, by umożliwić wyżywienie mieszkańców i odrodzenie lokalnego rzemiosła oraz handlu. W efekcie jeszcze podczas trwania wojny północnej w sierpniu 1719 roku pojawiło się w podpoznańskim Luboniu pierwszych kilkadziesiąt rodzin sprowadzonych tu chłopskich osadników z niemieckiej Frankonii. Pochodzący z okolicy Bambergu nowi mieszkańcy kilkunastu wsi pod Poznaniem, z tego powodu szybko ochrzczeni „Bambrami” uzyskali liczne przywileje, w tym nieznane dotychczas w Polsce pełne oczynszowanie w miejsce pańszczyzny. Szybko też doprowadzili wsie do stanu sprzed wojny, przyczynili się do poprawy sytuacji gospodarczej Poznania. Do roku 1753 w okolicach miasta osiadło około 500 rodzin „bamberskich”, które z czasem uległy stopniowej polonizacji i których potomkowie odegrali i odgrywają znaczącą i jednoznacznie pozytywną rolę w dalszych dziejach miasta.
Bardziej trwały pokój zapanował w Wielkopolsce dopiero po roku 1736, kiedy zakończyła się tzw. polska wojna sukcesyjna. Miasto powoli odzyskiwało swój potencjał, choć częste działania i przemarsze obcych wojsk (saskich, rosyjskich i pruskich) a nawet bitwy w latach 50-tych i 60-tych XVIII wieku każdorazowo doprowadzały je do finansowej ruiny. 
W czasach stanisławowskich (po roku 1764) władze miejskie i mieszczanie poznańscy, po początkowym wsparciu konfederacji barskiej (której oddziały stacjonowały tu niemal dwa lata) gremialnie popierali króla, podejmującego liczne reformy, z których część dotyczyła także miast królewskich. W roku 1778 Stanisław August powołał w nich do istnienia tzw. Komisje Dobrego Porządku. Komisja poznańska, działająca pod przewodnictwem starosty generalnego Wielkopolski Kazimierza Raczyńskiego z osobistym, także finansowym wsparciem samego króla, okazała się jedną z najbardziej dynamicznych, a niektóre skutki jej działania widoczne są w substancji miejskiej do dzisiaj. Miedzy innymi zinwentaryzowała ona wszystkie nieruchomości i uregulowała ich status, dokonała remontów lub ponownego wzniesienia szeregu budynków publicznych, ujednoliciła miejskie prawa, włączyła dotychczasowe jurydyki w organizmy miejskie, wprowadziła nowoczesne przepisy porządkowe, w tym budowlane i przeciwpożarowe. W ostatnich latach przynależności Poznania do Rzeczypospolitej zdołano jeszcze wprowadzić zarząd miejski w dotychczas kościelnych domenach: Chwaliszewie, Śródce, Ostrowie Tumskim, na Ostrówku, a także włączyć pod bezpośrednią administrację miasta kilka osad na lewym brzegu Warty, m.in. Św. Wojciech i Św. Marcin. W tym okresie (lata 80-te i początek 90-tych XVIII wieku) pojawiły się także w mieście i na jego obrzeżach pierwsze manufaktury, produkujące głównie wyroby skórzane i sukiennicze). Twórcą szeregu z nich był Jan Jakub Klug, poznański mieszczanin, uważany za jednego z pierwszych polskich przemysłowców.
W wyniku włączenia się Prus do konfliktu polsko-rosyjskiego z roku 1792, 31 stycznia 1973 Poznań został zajęty przez wojska pruskie. 

W Prusach Południowych i Księstwie Warszawskim: 1793- 1815
Wiosną 1793, w ramach traktatu legalizującego II rozbiór Polski, miasto wraz z całą Wielkopolską formalnie włączono do monarchii pruskiej i uczyniono stolicą prowincji „Prusy Południowe”. W tym okresie Poznań zamieszkiwało około 60 % ludności polskiej, nieco ponad 20% żydowskiej i od 15 do 20 % innych, w tej grupie w znacznej większości (częściowo spolonizowanych) Niemców. Władze pruskie, dokonując unifikacji przepisów w stosunku do obowiązujących w reszcie kraju, na początku wycofały część reform, dokonanych w ostatnich latach, przede wszystkim znacznie ograniczając szeroką autonomię miejską, uzyskana pod rządami ostatniego polskiego króla. Z czasem jednak kolejne zarządzenia okazywały się także korzystne, unowocześniając system zarządzania miastem, logicznie wytyczając jego granice i likwidując ostatnie przywileje osób lub korporacji, wyłączające je z obowiązywania prawa miejskiego. Pierwsze znaczne powiększenie obszaru miejskiego od roku 1253, z ostatecznym włączeniem historycznych części aglomeracji na prawym brzegu Warty nastąpiło na królewskie polecenie w roku 1800 - natomiast wyłączono z zarządu miejskiego dotychczas podlegające mu wsie. 
Insurekcja kościuszkowska, której oddziały w 1794 walczyły także na terenie Wielkopolski zdobywając Gniezno i podchodząc pod Bydgoszcz, nie ogarnęła Poznania, kontrolowanego przez bardzo silny garnizon pruski.
W pierwszym okresie rządów pruskich (do 1806), z powodu rozszerzenia terytorium, wprowadzenia licznego garnizonu, pojawienia się znacznej liczby prowincjonalnych urzędników i sprowadzanych do miasta niemieckich rzemieślników, liczba ludności Poznania wzrosła z około 11-12 tysięcy do niemal 20 tysięcy. Tak znaczny rozrost miasta i potrzeba terenu pod budowę budynków publicznych, a także potrzeby komunikacyjne w centrum spowodowały decyzję o zniesieniu murów miejskich. Jednocześnie władze pruskie rozpoczęły po roku 1800 rozbudowę Poznania w kierunku zachodnim, wytyczając na terenie nowego, tzw. Górnego Miasta kilkanaście nowych, szerokich ulic i kilka placów - w tym czasie (1804) powstał także w Poznaniu pierwszy stały teatr (niemiecki). Był to największy od czasów lokacji miejskiej projekt urbanistyczny, zrealizowany pod kierownictwem znanego później urbanisty, Davida Gilly. Z drugiej strony ogromny pożar, który strawił ponad jedną trzecią Starego Miasta w roku 1803, w tym całą dzielnicę żydowską, był przyczyną dokonanej ze znacznym rozmachem i z wydatną państwową pomocą odbudowy oraz faktycznego zlikwidowania ostatniej etnicznej enklawy w mieście: odtąd Żydzi uzyskali w Poznaniu pełne prawa miejskie i osiedlali się na terenie całego miasta. W okresie pomiędzy rokiem 1800 do 1806 władze pruskie dokonały także kasaty większości poznańskich klasztorów, przejmując ich zabudowania na cele publiczne. Jednocześnie należy wspomnieć, że niezależnie od widocznej rozbudowy miasta jego sytuacja gospodarcza uległa raczej pogorszeniu, ponieważ wiodące w Poznaniu gałęzie gospodarki (np. przemysł włókienniczy) napotkały teraz silną konkurencję innych miast pruskich, zaś podatki na działalność gospodarczą, obowiązujące w państwie pruskim okazały się dla wielkopolskich przedsiębiorców początkowo szokująco wysokie. 
Po zwycięstwie nad Prusami i zajęciu Berlina jesienią 1806, cesarz Napoleon powierzył J. H. Dąbrowskiemu i mocno związanemu z Poznaniem J. Wybickiemu misję wywołania antypruskiego powstania w należącej do nich części ziem polskich. Obaj przybyli do Poznania 3 listopada, niemal równocześnie z pierwszymi oddziałami francuskimi, entuzjastycznie witani przez polską społeczność miasta jako nosiciele narodowych nadziei. To właśnie mieszkańcy Poznania i okolic jako pierwsi zgłosili się do ochotniczej armii. Zorganizowano polskie władze, a na przełomie listopada i grudnia przez kilkanaście dni przebywał w mieście sam Napoleon, zawierając tu m.in. pokój z Saksonią. Pierwsze polityczne ustalenia i decyzje, dotyczące powołania namiastki wolnej Polski, później nazwanej Księstwem Warszawskim, miały miejsce w Poznaniu, gdzie Napoleon po raz pierwszy zetknął się z reprezentantami polskich elit, wysłuchał ich i postawił im swoje warunki. Powołane w wyniku pokoju w Tylży (1807) Księstwo Warszawskie objęło także Wielkopolskę z Poznaniem jako stolicą departamentu. Oznaczało to dla mieszkańców miasta powrót polskiej władzy, niestety na krótko. Okres ten nie zaznaczył się w dziejach Poznania większymi wydarzeniami ani inwestycjami (poza budową mostu na Warcie, bardzo potrzebnego wojsku); handel i przemysł raczej podupadł wskutek narzuconej przez Francuzów blokady kontynentalnej i licznych obciążeń związanych z nieustannym udziałem wojsk Księstwa w wojnach prowadzonych przez cesarza. W grudniu 1812, uciekając do Francji po przegranej kampanii rosyjskiej, Napoleon jeszcze raz (incognito i na krótko) zjawił się w Poznaniu, wycofująca się z Rosji armia francuska przeszła przez Poznań w styczniu i początkach lutego 1813, natomiast ścigający ją Rosjanie zajęli miasto 12 lutego. Miasto, nadal administrowane przez Polaków, pozostawało pod kontrolą Rosjan aż do ogłoszenia postanowień Kongresu Wiedeńskiego (1815). Zgodnie z nimi większa część Wielkopolski wraz z Poznaniem (jako stolicą), Inowrocławiem i Bydgoszczą, jako tak zwane Wielkie Księstwo Poznańskie, na powrót została wcielona do Prus, otrzymując obietnicę autonomii. 

Od Kongresu Wiedeńskiego do Wiosny Ludów: 1815-1848
W mieście ulokowane zostały władze pruskiej prowincji (w polskojęzycznych dokumentach nazywanej Wielkim Księstwem), a jej tytularnym namiestnikiem został Polak, spowinowacony z Hohenzollernami książę Antoni Radziwiłł. Jednak faktyczna władza dostała się w ręce pruskiego aparatu urzędniczego, którym kierował Naczelny Prezes Prowincji, Eduard Flotwell, realizujący krok po kroku unifikacyjną politykę Berlina. Prusacy przystąpili do przerwanej rozbudowy Górnego Miasta i stopniowo do komunikacyjnego połączenia obydwu organizmów. Kontynuowano również rozbiórkę fortyfikacji miejskich i niektórych zaniedbanych kościołów, m.in. na Chwaliszewie.
Od roku 1828, zgodnie z propozycją gen. Karla von Grollmanna, szefa sztabu pruskiego, Poznań zaczął być przekształcany w miasto-twierdzę. Powodem było strategiczne położenie miasta, a cel był podwójny: zarówno zabezpieczenie przed ewentualną ofensywą w kierunku Berlina w razie konfliktu prusko-rosyjskiego (jak tłumaczono półgębkiem Polakom), jak i ochrona panowania pruskiego przed ewentualnym polskim powstaniem (jak usprawiedliwiano inwestycję przed Rosjanami). Pod kierownictwem Johanna von Brese na terenie wsi Winiary i Bonin na północ od Starego Miasta wybudowano gigantyczną Cytadelę i szereg fortów oraz urządzeń wodno-iżynieryjnych, otaczających całe Stare i Górne Miasto. Do 1869 poligonalna twierdza o średnicy 3 kilometrów (wówczas jedna z największych w Europie) obejmowała sześć fortów z Cytadelą i kilkadziesiąt innych dzieł obronnych, w tym potężne wały. Zamknęła ona Poznań na kilkadziesiąt kolejnych lat i uniemożliwiła jego rozwój nie tylko przez fizyczne ograniczenia komunikacyjne, ale i przez przepisy wojskowe, nie pozwalające wznosić trwałych budowli w znacznych odległościach (do około 1 km) od wałów, czyli praktycznie wokół całego miasta. 
Polityczną i administracyjną władzę w mieście sprawowali niemal wyłącznie Niemcy, którzy dzięki pruskiemu systemowi wyborczemu (uprzywilejowującemu zamożnych posiadaczy nieruchomości) oraz trwałemu sojuszowi z poznańskimi Żydami (asymilującymi się w XIX wieku w znakomitej większości z kulturą niemiecką, a nie polską) posiadali także od 1831 aż do 1918 niemal stale większość w radzie miejskiej.
W miejskiej gospodarce (w tym w stopniowo ożywającym handlu i pojawiającym się od lat 20-tych przemyśle spożywczym i lekkim) znaczącą przewagę mieli Niemcy i bardzo aktywni Żydzi. Pod koniec lat 30-tych z inicjatywy grupy Polaków, świadomych niebezpieczeństwa utraty pozycji w mieście i regionie przez żywioł polski, podjęto szereg inicjatyw gospodarczych w skali całej Wielkopolski, których miejscem narodzin i koordynacji był od początku Poznań. Jedną z nich było założenie z inicjatywy Karola Marcinkowskiego najpierw Spółki Akcyjnej Bazar (1838), a do roku 1841 wzniesienie tzw. Bazaru, formalnie hotelu i resursy, w rzeczywistości zaś centrum polskiej aktywności gospodarczej i społecznej. Wokół tej instytucji, a także w ramach polskich towarzystw kredytowych, funduszy stypendialnych dla polskiej młodzieży, domów wydawniczych (m.in. K. Żupańskiego i W. Stefańskiego), w oparciu o liczne inicjatywy kulturalne arystokratów jak T. Działyński, E. Raczyński, rozwinęła się przez kolejne dziesięciolecia przede wszystkim w samym Poznaniu (lub stąd kierowana) ta działalność, która broniła polskiego stanu posiadania we wszystkich ważnych dziedzinach życia publicznego. Przeszła ona do historii pod nazwą wielkopolskiej pracy organicznej. Działalność dostrzegalna już od Kongresu Wiedeńskiego wzmogła się po Powstaniu Listopadowym, kiedy to poznaniacy i Wielkopolanie jako pierwsi zrozumieli, że samodzielny czyn zbrojny bez wsparcia z zewnątrz lub sprzyjającej sytuacji politycznej nie ma szans powodzenia, natomiast najważniejszym zadaniem elit narodowych jest dbałość o zachowanie kulturowej tożsamości i wpływ na życie gospodarcze. Pomiędzy rokiem 1831 a 1848 ta aktywność przyniosła znaczne ożywienie elementu polskiego w Poznaniu, co wyrażało się w powstających instytucjach, wznoszonych nowych i restaurowanych symbolicznych budowlach, wydawanej literaturze i materialnym wparciu dla służących sprawie narodowej przedsięwzięć. 
Pierwsza linia kolejowa, która połączyła Poznań ze Stargardem, a przez ten węzeł także ze Szczecinem i Berlinem w roku 1848 przyczyniła się do ożywienia życia gospodarczego. Z kolei wybudowana w 1856 gazownia miejska była pierwszym zakładem o nowoczesnej i funkcjonalnej architekturze industrialnej. 
W okresie walk Powstania Listopadowego (1831), w których uczestniczyły setki mieszkańców miasta i okolic a w sumie ponad 3 tysiące Wielkopolan (tzw. szwadroniści), Poznań był szachowany przez funkcjonującą już Cytadelę i specjalnie wzmocniony wielotysięczny pruski garnizon, którym dowodził wówczas marszałek A. von Gneisenau. Nie doszło więc w mieście do z góry skazanej na niepowodzenie próby rebelii. Takie rozruchy na tle narodowościowym, poprzedzone długotrwałymi konspiracyjnymi przygotowaniami miały jednak miejsce w Poznaniu kilkanaście lat później, w roku 1846, jako epizod tzw. powstania wielkopolskiego, szybko jednak zostały stłumione przez władze policyjne. 
Także akcje zbrojne związane z masowym w Wielkopolsce powstaniem z okresu Wiosny Ludów (1848) jakkolwiek do pewnego momentu kierowane organizacyjnie przez Komitet Narodowy z Poznania (m.in. R. Berwińskiego, J. Krauthoffera, W. Stefańskiego, M. Mielżyńskiego i K. Libelta) nie miały miejsca w samym mieście, bez przerwy pozostającym pod silną kontrolą wojskową. Natomiast działania polityczne tego okresu miały swoje silne oparcie w poznańskich elitach, które przez aktywność Komitetu Narodowego szukały (także w negocjacjach z Berlinem) politycznego sposobu uzyskania niepodległości, a przynajmniej znacznego rozszerzenia autonomii. Zdławienie wystąpień Wiosny Ludów w całej Europie z wyjątkiem Francji przesądziło także losy wielkopolskiego powstania, które pomimo kilku zwycięskich bitew z oddziałami pruskimi musiało zakończyć się kapitulacją. 

Od Wiosny Ludów do końca I Wojny Światowej: 1848-1918
Represje władz po nieudanej próbie ustanowienia polskiej niezależności znacznie ograniczyły aktywność kulturalną Polaków w Poznaniu. Warunki dla rozwijania przedsięwzięć pracy organicznej drastycznie się pogorszyły. Pomimo to nie zaprzestano tej działalności. Jako mecenasi polskiej kultury występowali na terenie miasta m.in. Maciej Mielżyński (inicjator i sponsor pierwszego poznańskiego muzeum) i Jan Kanty Działyński. Od 1857 pod przewodnictwem m.in. Karola Libelta i Augusta Cieszkowskiego prężnie działało Towarzystwo Przyjaciół Nauk (Poznańskiego), zastępujące Polakom uniwersytet, którego nie można było otworzyć i zorganizowane w powielające wydziały akademickie struktury. Wokół księży Augustyna Szamarzewskiego i Piotra Wawrzyniaka, działających z cichym wsparciem poznańskich władz kościelnych rozwinęła się wielkopolska spółdzielczość rolnicza. Z kolei pionier nowoczesnego przemysłu Hipolit Cegielski założył i rozwinął swoją słynną później fabrykę - jeden z największych na terenie ówczesnych Niemiec, a potem odrodzonej Polski zakładów przemysłowych, początkowo produkujący sprzęt rolniczy. 
Po zjednoczeniu Niemiec dokonanym pod przywództwem Bismarcka (1871), w rękach zarządzających miastem i (pośrednio) inwestorów działających także na terenie Poznania znalazły się nowe środki finansowe, pochodzące z francuskich kontrybucji. W tym okresie wybudowano szereg budynków publicznych (rejencja, nowy niemiecki teatr, sądy, poczta, nowy dworzec kolejowy i liczne szkoły). Wykorzystując chwilowe złagodzenie antypolskiej polityki władz regionu, Polacy wznieśli gmachy Teatru Polskiego i Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Zmieniło się oblicze Starego i Górnego Miasta, gdzie z braku nowego miejsca po wyburzeniu starych niskich domów wznoszono masowo wielopiętrowe kamienice. Pod miastem powstał szereg fabryk, pracujących m.in. na potrzeby nieodległej, gwałtownie rosnącej metropolii berlińskiej. W ten sposób wsie i osady najbliższe miastu (Jeżyce, Wilda, Łazarz) nabierały stopniowo mieszanego, rolniczo-przemysłowego charakteru i tylko kwestią czasu stało się ich włączenie do miejskiego organizmu. 
W latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XIX wieku miejscowi Niemcy, wspierani znacznymi funduszami płynącymi z Berlina, a także zachęceni nową, korzystną dla nich sytuacją polityczną, znacznie zwiększyli swoją aktywność nie tylko w sferze gospodarki (handel i przemysł), ale także kultury. Z biegiem czasu coraz wyraźniej zaznaczał się ich nacisk na władze, zmierzający do konsekwentnej germanizacji życia publicznego, w tym szkolnictwa i administracji. Niemieccy nacjonaliści z terenu Wielkopolski zjednoczyli się w Niemieckim Stowarzyszeniu Marchii Wschodniej (Ostmarkenverein, założone w 1894), od nazwisk jego założycieli nazywanym potocznie Hakatą. Pierwszą siedzibą Hakaty był od początku jej istnienia do roku 1896 Poznań; miasto było też i potem terenem jej najaktywniejszej działalności (naukowej, wydawniczej, propagandowej i osadniczej) aż do końca niemieckiego panowania. Także w Poznaniu miała swoją siedzibę pruska Komisja Kolonizacyjna, urząd państwowy, którego głównym zadaniem było wspieranie Niemców w wykupie ziemi na terenach zaboru pruskiego, by w efekcie przyspieszyć przejście własności ziemskiej w ręce niemieckie. Można więc stwierdzić, że zarówno główne siły obydwu „armii”, jak i najważniejsze „bitwy” owej niewypowiedzianej „najdłuższej wojny nowoczesnej Europy” - walki o zachowanie polskości na terytorium wielkopolskim pod panowaniem pruskim - były zlokalizowane w Poznaniu. 
Ważnymi momentami w historycznym rozwoju Poznania było przyłączenie Wildy, Łazarza i Jeżyc (1900) oraz decyzja o zlikwidowaniu obwarowań starej twierdzy (1902). Było to możliwe, ponieważ już od 1876 roku wokół całego miasta, w oddaleniu około 3 kilometrów od poprzednich umocnień wzniesiono w międzyczasie nowoczesną twierdzę fortową, na którą składało się w sumie 9 fortów głównych i 9 pośrednich z własnym systemem komunikacji. Poznań pozostał więc najpotężniejszą niemiecką twierdzą (prace ukończono w roku 1907), a jednocześnie miasto po dziesięcioleciach uzyskało nową szansę na rozwój przez zniesienie przepisów ograniczających instytucje budowlane wokół centrum. Rozpoczął się „pościg” Poznania za innymi ważnymi ośrodkami sąsiednich prowincji, które w międzyczasie przeżyły okres gwałtownego wzrostu. W krótkim okresie między 1900 a 1910 ludność miasta wzrosła z około 115 do niemal 160 tys. mieszkańców, przy czym większość nowo przybyłych (lub włączonych do terytorium miasta) stanowili Polacy, co zwiększyło ich przewagę ilościową w mieście. W Poznaniu pojawiła się także elektrownia miejska (1904), co rozpoczęło proces elektryfikacji miasta. 
W ramach tzw. „Hebungspolitik” (czyli dla podniesienia standardu i prestiżu oraz atrakcyjnosci terenów wschodnich Rzeszy) oraz dla zaakcentowania niemieckiego oblicza miasta, z inicjatywy cesarza Wilhelma II przystąpiono w zachodniej części Górnego Miasta na linii zniesionych dawnych umocnień do największej realizacji urbanistycznej w nowszej historii miasta: pod kierunkiem J. von Stübbena zaplanowano i wybudowano całą dzielnicę reprezentacyjną, nazwaną Dzielnicą Zamkową lub Cesarską. Jej sercem był monumentalny Zamek Cesarski (1905-1910), wzniesiony według planów i pod kierunkiem prof. Franza von Schwechten, ostatnia monarsza rezydencja w Europie. Otaczał go szereg gmachów publicznych (Królewska Akademia Pruska, Dom Ewangelicki, Teatr Wielki, nowa siedziba Komisji Kolonizacyjnej, Poczta główna i inne). W finansowanych przez Berlin pracach uczestniczyli najlepsi niemieccy architekci tego czasu: obok Schwechtena także Max Littmann, E. Fürstenau i inni. W tym samym okresie powstało w Poznaniu niemieckie Muzeum Cesarza Fryderyka, mające być przeciwwagą dal istniejącego już od szeregu lat muzealnego zbioru polskiego. Z kolei na włączonych do miasta terenach masowo wznoszono zabudowę mieszkaniową. W ten sposób pojawiły się m.in. pełne ciekawych architektonicznie secesyjnych i eklektycznych domów ulice Jeżyc, Górnego Łazarza i Sołacza, przeznaczone dla miejskich elit, oraz robotnicze i zamieszkałe przez uboższych mieszkańców ulice i osiedla Łazarza Dolnego i Wildy. Prace budowlane w Dzielnicy Cesarskiej i przy rozbudowie dzielnic mieszkaniowych na Jeżycach, Łazarzu i (włączonym do miasta w 1908 roku) Sołaczu i toczyły się aż do początku I Wojny Światowej. Do roku 1914 przeprowadzona została niemal pełna gazyfikacja i częściowa elektryfikacja miasta, co uczyniło je jednym z nowocześniejszych ośrodków w tej części Europy (i także w późniejszym okresie dało mu na dziesięciolecia przewagę nad innymi większymi miastami Polski z Warszawą włącznie). W wyniku tych znacznych wysiłków władz niemieckich i systemu zachęt do osiedlania się w stolicy „Provinz Posen” tuż przed wybuchem I Wojny Światowej w mieście zamieszkiwało około 35% Niemców (nie licząc Żydów), co prawdopodobnie stanowiło ich największy odsetek w jego dziejach. 

1918-1919 Powstanie Wielkopolskie w Poznaniu
W politycznym chaosie, jaki zapanował po upadku monarchii Hohenzollernów i kapitulacji Niemiec w listopadzie 1918 roku, Polacy z zaboru pruskiego dojrzeli swoją historyczną szansę. Powstała i działająca w samym Poznaniu Naczelna Rada Ludowa próbowała na drodze negocjacji tak z Berlinem, jak i z warszawskimi władzami odradzającej się Polski osiągnąć zmianę przynależności terytorialnej Wielkopolski, wciąż jeszcze stanowiącej część Niemiec. Jednocześnie przygotowywano powstanie zbrojne. Rosnące w siłę organizacje konspiracyjne na terenie miasta przeprowadzały ćwiczenia, Polacy masowo zgłaszali się do utworzonej przez władze miasta pomocniczej straży, mającej uchronić je przed licznie pojawiającymi zrewoltowanymi grupami maruderów i dezerterów z niemieckiej armii. Ostatecznie wyzwalaczem wybuchu Powstania Wielkopolskiego okazała się wizyta w mieście zmierzającego do Warszawy wielkiego artysty i patrioty, Ignacego Paderewskiego, rozpoczęta 26 grudnia 1918. Demonstracja na jego cześć pod Bazarem poznańskim wywołała niemiecką kontrdemonstrację i znaczny wzrost napięcia, a po południu 27. grudnia prowokacyjny przemarsz oddziałów niemieckich: wówczas to padły pierwsze strzały na ulicach miasta. Poza pierwszymi potyczkami (m.in. o Prezydium Policji w centrum miasta) powstanie w Poznaniu przebiegło właściwie bez znaczniejszych walk: często porozumiewano się nawet z poszczególnymi oddziałami niemieckiego garnizonu i bez rozlewu krwi przejmowano kolejne obiekty, jak Cytadelę. Miasto już przed Nowym Rokiem było w rękach Polaków, a ostatnim epizodem walk w jego bezpośredniej okolicy było zdobycie lotniska wojskowego na Ławicy 6 stycznia 1919. Przez cały czas walk, do 16 lutego 1919, w Poznaniu działało militarne (mjr S. Taczak a potem gen. J. Dowbór-Muśnicki) i polityczne (m.in. ks. S. Adamski, W. Korfanty) kierownictwo powstania, to stąd koordynowano tworzenie Armii Wielkopolskiej. 
Działające w istocie w pierwszej połowie roku 1919 państwo wielkopolskie z ośrodkiem stołecznym w Poznaniu, nie wyłączone formalnie ze składu Niemiec i nie włączone do Polski, ale wolne na mocy ustanowionych faktów, podjęło szereg operacji wojennych, ale i zwykłych działań zarządczych. Między innymi w tym okresie utworzono blisko siedemdziesięciotysięczną armię wielkopolską, spolszczono system administracji terytorialnej, szkolnictwa oraz sądownictwa, powołano także do istnienia m.in. Wszechnicę Piastowską, czyli polską uczelnię, później przemianowaną na Uniwersytet Poznański. Na mocy Traktatu Wersalskiego (28 czerwca 1919) Wielkopolska z Poznaniem ostatecznie została przyznana Polsce, formalne przejęcie władzy i inkorporacja do II Rzeczypospolitej nastąpiły 12 sierpnia 1919 na mocy ustawy sejmowej.

Poznań w II RP: 1919-1939
Po włączeniu do II Rzeczypospolitej w Poznaniu nastąpił znaczny skok demograficzny, powiązany ze zmianą struktury etnicznej. Ludność miasta w ciągu 20 lat (1919-39) wzrosła z około 150 tysięcy do 275 tysięcy, natomiast w wyniku opuszczenia go przez większość Niemców (ponad 80%) a także 70% Żydów, odczuwających swoją przynależność do kultury niemieckiej, ludność etnicznie polska po raz pierwszy od czasów średniowiecznej lokacji miasta stanowiła tak przygniatający odsetek (około 95%). Liczba Niemców w latach dwudziestych i trzydziestych wynosiła w Poznaniu zaledwie około 6 tysięcy, Żydów było 3- 3.5 tysiąca. 
W 1921 rozpoczął działalność Targ Poznański, założony z inicjatywy grupy kupców ze wsparciem prezydenta J. Drwęskiego. Już od 1925 impreza ta uzyskała skalę i status międzynarodowy i od tej pory z przerwą jedynie na okres wojny stanowi o handlowym charakterze miasta wśród polskich metropolii. Międzynarodowe Targi Poznańskie stały się wizytówką miasta w kraju i za granicą, a w okresie PRL były dla wielu rodzajem okna na świat i „pasem transmisyjnym” nowoczesnych pomysłów i technologii. 
W roku 1925 do obszaru miejskiego Poznania włączono osady i wsie: Główną, Komandorię, Rataje, Starołękę, Winiary, Naramowice i Dębiec, z kolei w roku 1933 także Golęcin. W wyniku tych zmian powierzchnia miasta powiększyła się do około 7,7, tys. hektarów (czyli znów ponad dwukrotnie). 
Pod rządami jednego ze swoich najświetniejszych włodarzy, prezydenta Cyryla Ratajskiego (1922-34 z krótką przerwą 1924-5, kiedy był on ministrem) miasto przekształciło się w duży ośrodek przemysłowy (powstała osobna dzielnica przemysłowa na Głównej), uzyskało sieć tramwajową, nową elektrownię, wielki most drogowy na Warcie i nowoczesną spalarnię śmieci. Przystąpiono wówczas także do (nieukończonej) realizacji pionierskiego w urbanistyce polskiej projektu „zielonego miasta” Władysława Czarneckiego, zgodnie z którym za pomocą utworzenia tzw. klinów zieleni służących rekreacji i redukcji zanieczyszczeń przemysłowych śródmieście miało być w czterech kierunkach połączone z okolicznymi lasami. 
Ratajski był także inicjatorem Powszechnej Wystawy Krajowej na 10-lecie odrodzenia Polski, która odbyła się na rozbudowanych dla tego celu terenach targowych w Poznaniu w okresie od połowy maja do końca września 1929. Na przedpolu tej wystawy miasto wzbogaciło się o szereg budynków publicznych, zaś w czasie jej trwania odwiedziło je 4,5 miliona osób, w tym 200 tysięcy gości z zagranicy. Poznań był wówczas na ustach całej Polski i w fachowej prasie całej Europy.
Wielki kryzys ekonomiczny po roku 1929 dotknął Poznań w relatywnie niewielkim stopniu, ponieważ w mieście przeważała drobna wytwórczość, zdecydowanie bardziej elastyczna w obliczu kryzysu, a jego zakłady przemysłowe (koncentrujące się na produkcji dla przemysłu rolnego i spożywczego) produkowały w większości na regionalne, co najwyżej krajowe potrzeby. Natomiast znacznie większą szkodę wyrządziły miastu szykany sanacyjnych władz centralnych (m.in. dyskryminacja firm poznańskich w dziedzinie zamówień publicznych), pozostających w konflikcie z dominującą w Poznaniu endecją. Z powodu tych politycznych rozgrywek wyniki kolejnych wyborów samorządowych w mieście były unieważniane, a Poznaniem aż do 1939 administrowali narzuceni z woli władz warszawskich komisaryczni zarządcy. 

Podczas II Wojny Światowej: 1939-1945
Po wybuchu II Wojny Światowej w roku 1939, opuszczony przez wojsko polskie i nie broniony Poznań został zajęty przez Niemców już 10 września. Miasto zostało wcielone bezpośrednio do III Rzeszy i stało się stolicą „Reichsgau Wartheland” (Kraju Warty), obejmujacego całą Wielkopolskę, znaczną część Kujaw z Inowrocławiem i Włocławkiem oraz większość województwa łódzkiego z samą Łodzią. W latach okupacji naziści wysiedlili miasta prawie 40 tysięcy Polaków do Generalnego Gubernatorstwa, w ich miejsce sprowadzając od roku 1941 ludność pochodzenia niemieckiego nie tylko z samych Niemiec, ale przede wszystkim z krajów bałtyckich i z rumuńskiego Banatu. W stosunku do pozostałej ludności polskiej (która pozostała w większości) prowadzono politykę terroru, likwidacji świadectw kultury narodowej (niszczenie bibliotek, likwidacja polskiego szkolnictwa i muzeów) oraz stopniowego fizycznego wyniszczenia (zmniejszone racje żywnościowe, szykany, praca w godzinach daleko przewyższających normy dla Niemców). Polską inteligencję wywożono lub likwidowano, w pierwszym rzędzie taki los stał się udziałem wielu wykładowców, księży i przedwojennych działaczy politycznych i społecznych. Poznańska młodzież była masowo wywożona na roboty przymusowe do Niemiec. Podejrzani o działalność antyniemiecką byli bez sądu kierowani do obozów koncentracyjnych, z których jeden działał na terenie miasta (Fort VII), a jeden w bezpośredniej jego bliskości (Żabikowo k. Lubonia). Około 3 tysiące poznańskich Żydów, czyli wszystkich poza nielicznymi, którzy ukryli się lub nie zbiegli na czas przed hitlerowską inwazją, zgromadzono w obozach przejściowych na terenie miasta i zmuszono do pracy ponad siły, następnie zaś (a latach 1942-43) wywieziono do Chełmna nad Nerem lub Oświęcimia i tam zamordowano. Podczas wojny od roku 1940 do 1945 w obozie jenieckim w Poznaniu przebywało także ok. 7 tys. jeńców francuskich, brytyjskich i radzieckich. 
W mieście działały liczne, choć dość słabe organizacje konspiracyjne, miedzy innymi ZWZ, AK, BCh, oraz szereg mniejszych niezależnych grup. Poza organizowaniem podziemnego obiegu informacji wśród ludności polskiej, propagowaniem i instruktażem do działań sabotażowych, ograniczonej aktywności edukacyjnej oraz działań wywiadowczych, dokonały one dwóch głośniejszych akcji: jednej bezpośredniej pod kryptonimem „Bollwerk” (spalenia niemieckich magazynów zapasów wojskowych zimą 1942) a także w kilku wypadkach prawdopodobnie udanej próby likwidacji szczególnie znienawidzonych nazistów przez otrucie, prowadzonej przez grupę dra Franciszka Witaszka, stanowiącą oddział Związku Odwetu.
W latach 1940 i 42 władze okupacyjne przyłączyły do obszaru miejskiego liczne pobliskie wsie (m.in. Chartowo, Żegrze, Antoninek, Kobylepole, Krzesiny, Szczepankowo, Spławie, Głuszyna, Marlewo, Minikowo, Fabianowo, Kotowo, Junikowo, Ławica, Smochowice, Krzyżowniki, Psarskie, Strzeszyn, Podolany i Naramowice. Terytorium miasta powiększyło się przez to dwukrotnie, do niemal 24 tys. hektarów. 
Namiestnik Rzeszy w Kraju Warty, Arthur Greiser za zgodą i z poparciem Hitlera przystąpił do przebudowy Zamku Cesarskiego na wschodnią rezydencję „wodza”. Prace budowlane, konsultowane z ministrem Albertem Speerem i wielokrotnie takze z samym "wodzem" Rzeszy trwały od 1940 do września 1944 roku i przyniosły w efekcie metamorfozę neoromańskiego zamku w (największy zachowany) kompleks reprezentacyjny w stylu Trzeciej Rzeszy.
W obliczu zbliżającego się frontu Poznań, podobnie jak Kołobrzeg na północy i Wrocław na południu, został ogłoszony „miastem-twierdzą” (Festung Posen) na najważniejszym przewidywanym kierunku obrony – berlińskim. W oparciu o pospieszną modernizację przestarzałych pruskich fortów usiłowano teraz przygotować miasto do długotrwałej obrony. W połowie stycznia 1945, na skutek błyskawicznych postępów ofensywy sowieckiej ogromna większość ludności niemieckiej w ciągu kilku dni opuściła miasto, w którym oprócz (naprędce zebranych z najróżniejszych jednostek bojowych) oddziałów wojska i policji pozostali prawie tylko Polacy. Sowieckie oddziały operującej w ramach I Frontu Białoruskiego 8 Armii Gwardii pod dowództwem gen. Wasilija Czujkowa podeszły na przedpola Poznania i sforsowały Wartę 22 stycznia na południe od miasta. Nie wdając się w walki o Poznań, armia Czujkowa pomaszerowała w kierunku Odry, pozostawiając do jego zdobycia 29 korpus armijny gen. Szemienkowa, wzmocniony o szereg dodatkowych jednostek. Wojsko sowieckie zablokowało miasto ze wszystkich kierunków i rozpoczęło bitwę o Poznań od południa, od strony Lubonia, zdobywając stosunkowo miasto dzielnica po dzielnicy, przy czym główne walki (i zniszczenia) stały się udziałem okolicy na głównej linii ataku wzdłuż ulic Dolna Wilda i Górna Wilda, później zaś terenów Dworca Głównego i znacznej części Śródmieścia. Do 30 stycznia południowa część miasta była wolna, walki o Śródmieście trwały do 17 lutego. Tego dnia jedynym punktem oporu pozostała silnie umocniona Cytadela, broniona przez około 12 tysięcy Niemców pod dowództwem gen. E. Gonella. Ostateczny szturm Cytadeli z udziałem zmobilizowanych polskich mieszkańców Poznania (zarówno ochotników, jak i zmuszonych do walki) jako oddziałów pomocniczych, miał miejsce w nocy z 22 na 23 lutego 1945. Tego dnia w godzinach rannych resztki broniących się Niemców - po śmierci swojego dowódcy - skapitulowały. Walki o Poznań przyniosły miastu ogromne zniszczenia, przy czym w największym stopniu (ok. 50% zabudowy) ucierpiało Śródmieście ze Starym Miastem.

Od 1945 do dziś
Niemal od wyzwolenia miasta rozpoczęła się jego odbudowa ze zniszczeń wojennych, w czym znaczną rolę odegrali prywatni właściciele domów, którzy na własny koszt odbudowali ponad połowę ze zniszczonych kamienic. Już wkrótce miano im je odebrać. Jednocześnie na nowo otwarte zostały instytucje kulturalne i naukowe, w tym Uniwersytet. Największymi przedsięwzięciami w ramach odbudowy były: podniesienie z ruin szczególnie mocno zniszczonego Starego Miasta, w tym Rynku, pod kierunkiem architekta Zbigniewa Zielińskiego a także odbudowa infrastruktury Targów Poznańskich. Oprócz powracających wysiedlonych podczas wojny dawnych mieszkańców, do miasta napłynęły w latach czterdziestych dziesiątki tysięcy Polaków z całego kraju, w tym wielu wypędzonych z Wileńszczyzny. Do roku 1952 ludność miasta z około 240 tysięcy w 1945 zwiększyła się do 350 tys. osób. Nacjonalizacja nieruchomości miejskich, komunistyczna „bitwa o handel”, która odebrała podstawy bytu tysiącom poznańskich rodzin kupieckich i rzemieślniczych, a także widoczne dla każdego absurdy gospodarki planowanej i związany z nią niesprawiedliwy system norm robotniczych szybko stłumiły pierwotny entuzjazm odbudowy.
Między innymi na tym tle doszło w Poznaniu 28 czerwca 1956do pierwszego w dziejach PRL masowego strajku i publicznego protestu przeciwko nowej władzy. Strajk rozpoczął się w Zakładach Cegielskiego (wówczas Stalina), największym zakładzie przemysłowym miasta. Przemarsz strajkujących do centrum był okazją do dołączenia się tysięcy pracowników innych zakładów (najpierw ZNTK) oraz rosnącej z każdą chwilą masy poznaniaków. Wiec robotniczy na placu przed Zamkiem (wówczas siedzibą władz miasta) i pobliska siedziba komitetu partii spontanicznie przerodził się w stutysięczną manifestację polityczną. Doszło do zajęcia budynków publicznych, niszczenia akt dotyczących dochodzeń i procesów politycznych, a także sprzętu zagłuszającego zagraniczne radiostacje, uwolnienia setek osób przetrzymywanych w więzieniach, rozbrojenia komisariatów milicji i regularnego oblężenia siedziby Urzędu Bezpieczeństwa. Do stłumienia rewolty władze centralne rzuciły ponad 10 tysięcy żołnierzy z setkami czołgów, akcją dowodził sowiecki generał w polskim mundurze: Stanisław Popławski. Symbolem poznańskiego buntu stał się niespełna trzynastoletni Romek Strzałkowski, zastrzelony przez ubeków na tyłach siedziby ich urzędu. Walki uliczne osiągnęły kulminację późnym popołudniem i wczesnym wieczorem 28 czerwca i trwały pojedynczo do następnego dnia. Kosztowały one życie około 60 osób i setki rannych, kolejne setki osób zostały aresztowane i - oskarżone o najcięższe zbrodnie – poddane pokazowemu procesowi. Dzięki wspaniałej postawie adwokatów poznańskich, przewlekających proces i skutecznie wpływających na zmianę kwalifikacji „przestępstw”, a potem na skutek październikowej odwilży politycznej, nie doszło do serii mordów sądowych. Wydarzenia Poznańskiego Czerwca 1956 zwróciły na Poznań oczy całego świata. W tym mieście po raz pierwszy polscy robotnicy masowo wyrazili swoją nieufność wobec „partii robotniczej”, a sposób rozprawienia się reżimu z protestem dla bardzo wielu w kraju stanowił koniec złudzeń, że pod rządami komunistów „pomimo wszystko” da się zbudować sprawiedliwą, postępową Polskę – oto w Poznaniu „komunizm po Stalinie” ujawnił swoje prawdziwe oblicze systemu, który raz zdobytej władzy nie odda za żadną cenę, i dla którego przedstawicieli oczekiwania rządzonego społeczeństwa nie mają żadnego znaczenia. 
W drugiej połowie lat 60-tych i w dwóch kolejnych dziesięcioleciach dla zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych stale rosnącego miasta zbudowano w Poznaniu szereg wielkich blokowisk: najpierw osiedla dolnego tarasu Rataj - nowej dzielnicy południowo-wschodniej (Nowe Miasto), następnie szereg osiedli na Winiarach (północna część miasta) i Żegrzu (górny taras Rataj), w latach 80-tych także w południowo-zachodniej części miasta na Grunwaldzie oraz na północy: na Piątkowie. W ten sposób powstały gigantyczne „sypialnie miejskie” z wielkiej płyty: poznańska spółdzielnia mieszkaniowa „Osiedle Młodych” na Ratajach stała się największą tego typu instytucją w całej Polsce; do dziś na terenach wciąż funkcjonującej spółdzielni mieszka około 140 tysięcy osób. Jednocześnie przystąpiono do budowania nowej sieci komunikacyjnej, na którą składały się (nie zawsze szczęśliwie poprowadzone) wielopasmowe drogi średnicowe z centrum w kierunku ważniejszych tras wylotowych na wschód, zachód i południowy wschód. Znanymi produktami odbudowanego i rozwiniętego poznańskiego przemysłu były między innymi silniki okrętowe, lokomotywy oraz wagony z fabryki Cegielskiego, akumulatory z Centry i samochody dostawcze z nowej fabryki „Tarpan” na Antoninku. Stopniowo przez kilkadziesiąt ostatnich lat Poznań nabierał także charakteru jednego z największych ośrodków akademickich, obok uniwersytetu podjęły na nowo działalność lub pojawiły się uczelnie o profilu ekonomicznym, rolniczym, medycznym, inżynierskim, artystycznym i wojskowym. Przez cały okres powojenny nie zrezygnowano z dbania o rozwój targów: obok corocznej edycji Międzynarodowych Targów Poznańskich stopniowo pojawiło się niemal trzydzieści innych cyklicznych wielodniowych imprez targowych, które uczyniły Targi dochodową organizacją, a po zmianie systemu politycznego – największą tego rodzaju firmą w kraju. Do ważnych wydarzeń w najnowszej historii Poznania należą dwie wizyty papieża Jana Pawła II: w roku 1983 (kiedy to padły tu znamienne słowa ”Tu się Polska zaczęła”) i w roku 1997.
Po przełomie roku 1989 i częściowym odzyskaniu autonomii przez samorządy, Poznań odegrał znaczącą rolę w integracji wysiłków, służących unowocześnianiu polskich miast i starań o wzrost zakresu ich samodzielności: poznański prezydent, Wojciech Sz. Kaczmarek (1990-98) był inicjatorem odrodzenia Związku Miast Polskich, a jego siedziba do dziś znajduje się w urzędzie miejskim Poznania. W roku 1990 na mapie kulturalnej Polski pojawiła się „Malta” poznańska impreza, która w krótkim czasie rozwinęła się w jeden z największych w Europie festiwali teatru otwartego oraz innych sztuk nowoczesnych, znanym ich miłośnikom daleko poza granicami Polski. Jedną z największych inwestycji prywatnych na terenie wielkopolskiej metropolii była rewitalizacja i podjęta w wielkiej skali rozbudowa dawnego browaru Huggerów, w wyniku której w dwóch etapach (2003 i 2007) powstało Centrum Sztuki i Biznesu Stary Browar, wielkoprzestrzenna galeria handlowa z wystawami, lokalami gastronomicznymi i kinami, stanowiąca jedną z najbardziej udanych w Europie (i wielokrotnie nagrodzonych) realizacji tego rodzaju. Poznań wzbogacił się także o największy kompleks kinowy w Europie (Cinema City Kinepolis). Z rozmachem, choć w dużej części wyłącznie na koszt wspólnot mieszkaniowych lub prywatnych właścicieli, prowadzona jest odnowa setek miejskich kamienic. Kontynuowana jest budowa tzw. ram komunikacyjnych, mających usprawnić ruch samochodowy w mieście. Podjęte niedawno prace terenowe przy budowie autostrady A-2, jak na razie łączącej Poznań tylko z Łodzią i Nowym Tomyślem, dają nadzieję na szybkie połączenie miasta z Frankfurtem nad Odrą i tym samym z europejską siecią autostrad oraz z Warszawą, co może poprawić warunki inwestycyjne samego miasta i jego (południowych) okolic. Uzyskanie prawa do organizacji mistrzostw Europy „Euro 2012” może w efekcie przynieść miastu dodatkową popularność, która często przekłada się na rozwój turystyki przyjazdowej.


Wykorzystana literatura:
Biesiadka J., Gawlak A., Kucharski Sz., Wojciechowski M., Twierdza Poznań. O fortyfikacjach miasta Poznania w XIX i XX wieku, Wyd. Rawelin, Poznań 2006 
Górczak Z., Najstarsze lokacje miejskie w Wielkopolsce (do 1314 roku), Wydawnictwo WBP, Poznań 2002
Łukaszewicz J., Obraz historyczno-statystyczny Poznania w dawniejszych czasach, Wyd. Miejskie, Poznań 1998, t. I., t. II.
Maciejewski J, Trojanowicz Z. (red.), Poznański Czerwiec 1956, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 1990
Malinowski K., (red.) Dziesięć wieków Poznania, t.I. Dzieje społeczno-gospodarcze, Poznań 1956
Topolski J. (red.) Dzieje Poznania, . t. I cz. 1 i 2 Poznań-Warszawa 1988, 
Topolski J. (red.) tom II cz. 1 Warszawa-Poznań 1994, tom II cz. 2 Warszawa-Poznań 1998
Modelski K., Topolski J., (red.) Żydzi w Wielkopolsce na przestrzeni dziejów, Poznań 1995 Wiesiołowski J., Tworzenie miasta, w: Pazder J., (red.) Poznań, przewodnik po zabytkach i historii, Wydawnictwo miejskie, Poznań 2003, s. 8-28
Wiesiołowski J. (red.) Kronika Miasta Poznania, tomy: Piękno odzyskane (2005), Poznańscy Żydzi (2006), Okupacja I (2009), Wydawnictwo Miejskie Poznań.
 

 

Nasi Partnerzy

 

Copyright ©  Turystyka Kulturowa 2008-2024


Ta strona internetowa używa pliki cookies w celu dostosowania serwisu do potrzeb użytkowników i w celach statystycznych. W przeglądarce internetowej można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Brak zmiany tych ustawień oznacza akceptację dla cookies stosowanych przez nasz serwis.
Zamknij