Przemysław Buryan
Przed rokiem 1793.
Powiat nowotomyski w swoim
dzisiejszym kształcie istnieje dopiero 10 lat. Powstał, jak wszystkie obecne
jednostki administracyjne, za sprawą reformy z 1999 roku, a w jego skład weszło
6 gmin z trzech różnych dotychczasowych województw (poznańskiego, gorzowskiego
i zielonogórskiego). Widoczna na pierwszy rzut oka, przypadkowość w wyznaczaniu
granic ma istotny wpływ na brak jakiegokolwiek wydawnictwa ujednolicającego
jego historię. Dysponujemy materiałami z opisami dziejów gmin, miejsc i
budynków historycznych, biografiami osób lub opracowaniami na temat grup
społecznych. Niniejsza praca jest próbą zebrania wszystkich powyższych w jedno,
satysfakcjonujące opracowanie, wyczerpujące omawiany temat.
Najstarsze
dowody świadczące o bytowaniu człowieka na terenie regionu pochodzą z gmin Nowy
Tomyśl i Lwówek. Na terenie pierwszej z nich odkryto ślady osadnictwa ,
pochodzące z okresu późnego paleolitu, sprzed 11 tys. lat, obejmujące pierwsze,
kamienne narzędzia, ułatwiające polowanie, czy wstępną obróbkę żywności. W
drugiej natomiast, w okolicach Grońska, natrafiono na relikty młodszego
mezolitu, (8-4 tys. lat p.n.e.). Prowadzone, przez Katedrę Archeologii UAM,
wykopaliska w okolicach Lwówka w latach 1978-79 dowiodły wzmożonego osadnictwa
w neolicie (4000-1700 p.n.e.), co było dla tego okresu rzeczą
charakterystyczną. Porzucenie koczowniczego trybu życia było efektem przejęcia
naddunajskich stylów życia w procesie tzw. rewolucji neolitycznej, często za australijskim
archeologiem V. G. Childem nazywanej, „przeobrażeniem ludzi z pasożytów w
czynnych partnerów przyrody”[1].
Liczne znaleziska z tego okresu utożsamiane są z kulturą pucharów lejkowatych
(Brody, Konin, Marszewo) oraz amfor kulistych (Grońsk, Pakosław). Na terenie
gminy Lwówek dokonano też odkryć z późniejszych epok: kultury łużyckiej (Brody,
Marszewo, Linie) oraz pomorskiej (Konin, Grońsko, Lipka Wielka), na czele z
cmentarzyskiem grobów skrzynkowych z Chmielinka. Ciągłością osadniczą
odznaczają się też obszary w dorzeczu Mogielnicy, na wschodnich krańcach
dzisiejszego powiatu. Dość znaczne skupienie ludności występowało w grodach
Niewierz, Bródki, Niegolewo, Zalesie, Dakowy Mokre. Pozostałości tego
ostatniego przetrwały do dnia dzisiejszego, a doszukać się ich można w
okolicach wsi o tej samej nazwie.
Okres
„wenecki”, datowany przez prof. H. Łowmiańskiego na lata od początku naszej ery
do ok. 370 roku, przyniósł kolejny boom osadniczy ludności słowiańskiej.
Słowian nazywano Wenedami lub Wenetami, co wyjaśnia etymologię nazwy okresu.
Znacznie odznaczyły się też wpływy Cesarstwa Rzymskiego, które utrzymywało
liczne kontakty handlowe z mieszkańcami dzisiejszej Polski, nie omijając też
omawianego obszaru. Kwitła wymiana towarów, sprzedaż niewolników oraz sprowadzanie
bursztynu, znane szlaki bursztynowe przecinały także regiony Wielkopolski.
Dowodem na utrzymywanie kontaktów z Rzymianami są znalezione w gminie Nowy
Tomyśl denary Cesarza Hadriana z około II wieku n.e. oraz rzymski piec
garncarski.
Rozwój
państwa polskiego następował równolegle z rozwojem ziem nowotomyskich. Znaczące
grody znajdowały się w Brodach, Zbąszyniu, Liniach i Grońsku. Ranga dwóch
pierwszych musiała być znaczna, skoro utworzono w nich kasztelanie. Były to
pierwsze jednostki administracyjne, które przyrównać można do dzisiejszych
powiatów. Gród kasztelański w Brodach powstał w XIII wieku na miejscu
istniejącej już od VII stulecia jednostki osadniczej. Jego relikty można
jeszcze dziś odnaleźć w pobliskich lasach. Gród zbąszyński natomiast, wokół
którego ulokowane później zostało pierwsze miasto w mikroregionie (lokacja
1311), był już znaczącym punktem na piastowskiej mapie dużo wcześniej, zanim
jego renomę osiągnęły Brody. Leżał na ważnym szlaku handlowym Poznań-Krosno, a
teren kasztelanii, którą rządził wymieniony w źródłach Czcirad (Cecirado
castellano de Zbansin), graniczył z Brandenburgią. Dzisiejsza stolica
powiatu znajdowała się na terenie właśnie owej Castellano de Zbansin,
jednak nic nie wskazywało na to, że to właśnie Nowy Tomyśl będzie największym
miastem tych ziem w czasach nam współczesnych.
Brody
i Zbąszyń były ośrodkami, które dominowały na północnych i zachodnich ziemiach
dzisiejszego terytorium powiatu. Na wschodzie natomiast prym wiodła Opalenica.
Nazwa miejscowości nie bez przyczyny kojarzy się z opalaniem czy też z opałem.
Właśnie tym trudnili się mieszkańcy, a obecność bogatych zespołów leśnych
zapewniała im byt. Ponadto sama osada powstała na miejscu wypalonego lasu (ten
typ gospodarki zwany jest gospodarką żarową). Prawa miejskie przyjęła na
przełomie XIV i XV wieku. Pierwszy raz, w połowie XV wieku, właściciel
okolicznych ziem, Piotr z Bnina użył nazwiska Opaliński, co zapoczątkowało
dzieje znanego i zasłużonego w Wielkopolsce rodu. Dzisiaj najbardziej znana
jest jego linia z Sierakowa, której członkowie piastowali najwyższe w państwie
urzędy. Linia opalenicka odzyskała pozycję dopiero po wygaśnięciu tej
pierwszej, a ważna w regionie postacią był Wojciech Leon Opaliński, senator i
spadkobierca sierakowskiego majątku.
Średniowieczny
przemysł rozwijał się obiecująco w pobliżu osady Miedzichowo. Za kolonizację
odpowiedzialni byli tam cystersi z Paradyża, do których te ziemie należały.
Budowano młyny, które pierwotnie służyły tylko do mielenia ziaren, a później,
po upływie wieków, ich energia stała się podstawą rozwoju innych obiektów
rzemieślniczych, jak kuźnie, papiernie czy tartaki. Innym, przemysłowym atutem
ziem miedzichowskich były złoża rudy darniowej[2],
która korzystnie wpłynęła na rozwój hutnictwa żelaza i miedzi.
Poza
Zbąszyniem i Opalenicą prawa miejskie w okresie średniowiecza uzyskał także
Lwówek. Miasto, o początkowej nazwie Lwów (do 1499), nadanej wraz ze złotym
lwem w herbie przez wojewodę poznańskiego Sędziwoja Świdwę, założył na prawie
magdeburskim Władysław Jagiełło w 1414 roku. Pierwsze dwa wieki, były złotym
okresem w rozwoju miasta. O jego randze świadczy ilość rycerzy, jaką były
gotowe wystawić władze miejskie. Było ich 12. W tamtych czasach było to tyle
samo, ile oferowały znaczące ośrodki miejskie w Szamotułach i Grodzisku. Innym
dowodem świetności, której na dłuższą metę nie złamał nawet potop szwedzki, są
liczne przywileje cechowe. Pamiątką tych lat jest - zachowany do dziś - rynek
miejski o rzadkim gwieździstym układzie bruku.
Przełom
XVII i XVIII wieku zapisał się w historii regionu jako czas intensywnej
kolonizacji olęderskiej. Pomimo tego, że ten charakterystyczny typ osadnictwa
powstał za sprawą rdzennych mieszkańców Niderlandów, to na omawianym terenie
nie mieszkała ani jedna rodzina, która pochodziłaby stamtąd. „Olędrami”
przybyłymi na ziemie nowotomyskie byli Polacy, Niemcy (zarówno protestanci jak
i katolicy), a także przybysze z Czech i Moraw, którzy umiejętnie
wykorzystywali wiedzę Holendrów w zakresie budownictwa, rolnictwa i organizacji
społecznej. Otrzymywali oni do zagospodarowania fragmenty lasów i nieużytków,
za które zobowiązywali się płacić ustalony z właścicielem czynsz. Często
udzielano im też na pierwszy okres od roku do siedmiu lat wolnizny – czyli
zwolnienia z podatków. W związku ze stosowaniem wspomnianej już gospodarki
żarowej, osadnictwo olęderskiej - co zauważalne jest do dzisiaj -
charakteryzowało się dużym rozproszeniem, związanym właśnie z wypałem i
karczunkiem lasów. Zakładane osady brały swoje nazwy od pobliskich, starszych
jednostek mieszkalnych oraz od spotykanych w terenie ciekawych miejsc.
Najstarszą z nich jest Sękowo (ok. 1692), które powstało na terenach
gnieźnieńskiego starosty – Unruga. Później założono Glinno, Przyłęk, Boruję
Kościelną, Nową Różę i pozostałe osady. Większość dóbr, na których
gospodarowali Olędrzy należała do rodzin Szołdrskich oraz Opalińskich. Olędrzy
nie byli tylko prostymi rolnikami. Dbali o rozwój struktury organizacyjnej,
dzięki czemu rozwijały się u nich również inne gałęzie przemysłu. Poszczególne
domostwa często ze sobą współpracowały, co wszystko razem przyczyniło się do
szybkiego wzrostu ekonomicznego i do rozwoju terenu. Poza uprawą ziemi, dzięki
której i tak cieszyli się dużym respektem, ze względu na niską jakość gleb,
Olędrzy zajmowali się hodowlą zwierząt, rybołówstwem, pszczelarstwem, handlem i
usługami (prowadzili karczmy). Trzy lata przed II rozbiorem Polski rejestry
podatkowe wykazały istnienie 636 domów w 15 osadach olęderskich.
W roku 1777 za sprawą starosty łęczyckiego Feliksa Szołdrskiego
powstał duży ośrodek handlowo-rzemieślniczy. Powodem jego założenia była
konieczność zbudowania świątyni protestanckiej dla ewangelickiej części
Olędrów. Na miejsce budowy wybrano wieś Glinki, która za jej sprawą zaczęła się
szybko rozwijać i już dziewięć lat później otrzymała prawa miejskie i nazwę
Nowy Tomyśl. Było to ostatnie miasto założone na terenie dzisiejszego powiatu
oraz ostatnie założone w wolnej, przedrozbiorowej Wielkopolsce. Do dzisiaj herb
miasta do złudzenia przypomina szlachecki herb Łodzia, którym posługiwał się
jego założyciel.
Kiedy
zakładano Nowy Tomyśl, pozostałe ośrodki miejskie regionu cieszyły się szybkim
rozwojem. W Lwówku zapoczątkował go Adam w Werbna Pawłowski, który za punkt
honoru obrał sobie sprowadzenie licznych przedsiębiorców i kupców ewangelików i
Żydów. Trudnili się oni handlem i rzemiosłem, a liczba mieszkańców na początku
XVIII wieku przekroczyła nawet 3000. Zbąszyń, od połowy XVII wieku miał
przywilej organizowania czterech jarmarków w roku, co rozszerzyło postanowienie
Zygmunta Starego z 1528, mówiące o 3 wydarzeniach tego typu. Do roku 1793 w
mieście żyło prawie 1000 mieszkańców, z czego większość wyznaniową stanowili
protestanci. Opalenica natomiast, poza wspomnianym już intensywnym rozwojem,
wydała na świat Katarzynę Opalińską – żonę Stanisława Leszczyńskiego i teściową
króla Francji Ludwika XV. W niedaleko położonych Wojnowicach na świat przyszedł
Kazimierz Raczyński – twórca potęgi rodu Raczyńskich, przewodniczący
Poznańskiej Komisji Dobrego Porządku, Starosta Generalny Wielkopolski.
Zabory
(1793 -1919).
W 1793 roku, w wyniku drugiego rozbioru Polski, większość
mikroregionu znalazła się w pruskim powiecie babimojskim zaś jego część
wschodnia (zwłaszcza obszar dzisiejszej gminy Opalenica), w powiecie
kościańskim. Natomiast zachodnie ziemie, wzdłuż Obry, weszły w skład pruskiego
powiatu międzyrzeckiego. W 1807 roku tereny babimojskie i kościańskie weszły w
skład Departamentu Poznańskiego – dużej jednostki terytorialnej Księstwa
Warszawskiego, aby już w 1815 powrócić do zaboru pruskiego, z pozorną
autonomią, jaką dawało Wielkie Księstwo Poznańskie. Większość ziem włączono
wtedy do powiatu bukowskiego, którego stolicę po 1848 przeniesiono do Nowego
Tomyśla. Dopiero w 1887 na podstawie uchwały o podziale administracyjnym z ziem
powiatu bukowskiego powstały dwa nowe: grodziski i nowotomyski. Opalenica i
regiony wschodnie weszły w skład tego pierwszego. Drugi, poza obszarami
dzisiejszej gminy Nowy Tomyśl, obejmował regiony północno-wschodnie, skupione wokół
Lwówka. Reforma nie dotknęła Zbąszynia i zachodnich ziem mikroregionu – wciąż
były w powiecie międzyrzeckim. Taki podział terytorialny utrzymał się do
odzyskania niepodległości przez Polskę.
Przez
pierwsze lata zaboru pruskiego i w okresie Księstwa Warszawskiego region
przeżywał gospodarczą stagnację. W dużej mierze spowodowane było to
przemarszami wojsk: pruskich, napoleońskich, powstańczych w czasie Insurekcji
Kościuszkowskiej, Powstania Wielkopolskiego 1806 i Wiosny Ludów w 1848, a także
za sprawą częstych zmian administracyjnych. Poszczególne tereny zaczęły
odczuwać wzrost gospodarczy dopiero od około 1830 roku. Istotny wpływ na niego
miały dwa wydarzenia. Pierwsze z nich dotyczyło rozpoczęcia upraw chmielu i
wikliny – upraw doskonałych na piaszczyste, słabe jakościowo gleby powiatu.
Początkowo chmiel pełnił dominującą rolę w tym duecie. Przełom w przemyśle
wikliniarskim nastąpił dopiero w 1885 roku, kiedy to potajemnie sprowadzono z
Ameryki Północnej pędy tamtejszej, cennej odmiany. O niepowtarzalności
sprowadzonej odmiany stanowiła przede wszystkim łatwość korowania, giętkość i
przy tym spora wytrzymałość. Ponadto, pod wpływem pary lub gorącej wody,
nadawano jej czerwonych i brązowych barw. Wydarzenia te zapoczątkowały trwającą
nieprzerwanie w powiecie nowotomyskim tradycję wikliniarską, zaś na jego 101
rocznicę założono w Nowym Tomyślu Muzeum Wikliniarstwa i Chmielarstwa.
Drugim wydarzeniem decydującym o rozwoju gospodarczym regionu było
otwarcie w 1870 roku linii kolejowej Berlin-Poznań. Rozwój infrastruktury
kolejowej znacznie przyśpieszył wzrost gospodarczy, przede wszystkim
zapewniając szersze rynki zbytu miejscowym producentom. 11 lat później z
Opalenicy poprowadzono tory do Grodziska, a w ich sąsiedztwie powstała
cukrownia – największy do dzisiaj zakład przemysłowy na tym terenie - do
obsługi której zbudowano pierwszą w Wielkopolsce kolej wąskotorową. W Zbąszyniu
w czasie „kolejowej rewolucji” powstał znaczący węzeł komunikacyjny.
Wiek
XIX upłynął także pod znakiem Emilii Szczanieckiej, najsławniejszej córki tej
ziemi. Przyszła ona na świat w Brodach (gmina Lwówek) w 1804 roku. Po odebraniu
podstawowej edukacji w Poznaniu przeniosła się do Drezna i już tam, w wieku 15
lat, nawiązała pierwsze kontakty z polską konspiracją. Po studiach wróciła na
ojczystą ziemię i przejęła ogromny majątek z pałacami w Pakosławiu i
Michorzewie. Od początku dorosłego życia dała się poznać jako wielka patriotka.
Wspomagała sprawę polską, zarówno osobistym zaangażowaniem jak i finansowo w
czasie powstania listopadowego. Przewodniczyła Kobiecemu Komitetowi Pomocy
Powstańcom oraz wstąpiła do Towarzystwa Dobroczynności Patriotycznej Kobiet. To
tam po raz pierwszy ujrzała na własne oczy okrucieństwo wojny. Organizowała
lazarety, pomagała w nich rannym, towarzyszyła im w cierpieniu. Za tą heroiczną
postawę nie dostała nagrody, co więcej, została za nią ukarana przez władze
pruskie. Skazano ją na konfiskatę majątku i sześć miesięcy więzienia – jej
popularność wpłynęła jednak na decyzję władz i na jej ułaskawienie. Nie
odwróciła się od pracy społecznej. Założyła szkołę i szpital w Pakosławiu.
Nadal kooperowała z polską emigracją. W czasie Wiosny Ludów ponownie zajęła się
organizacją lazaretów. Tak samo pomagała ojczyźnie w czasie powstania
styczniowego. Wciąż niosła pomoc gospodarczą. Tym razem nie finansowała jednak
wojska, a pieniędzmi wspierała byłych więźniów, wdowy i sieroty. Emilia zmarła
w Pakosławiu w 1896 roku, do końca świadoma i zmartwiona losem Polski. Zrobiła
dla niej wiele, ale nie doczekała jej wolności.
Z
racji swej stołecznej funkcji w powiecie Nowy Tomyśl rozwijał się w okresie
zaborów najszybciej. W 1879 roku wybudowano tu nowy ratusz, utworzono
ochotniczą straż pożarną, a dwa lata później działalność oficjalnie rozpoczęło
Towarzystwo Upiększania Miasta. Stulecie lokacji miasta obchodzono w czasie
prosperity, w pogodnych nastrojach, na specjalnie z tej okazji nowo
wybrukowanym, zadbanym rynku. Mieszkańcy powiatu nie sprzeciwiali się głośno
władzy pruskiej. Jedyne, tego rodzaju wydarzenie, które zapisało się w
historii, miało miejsce w 1906 roku w Opalenicy. W jednej z tamtejszych szkół
dzieci strajkowały wtedy w obronie języka polskiego. Nie bez powodu właśnie
Opalenica była jednym z ognisk zapalnych uczniowskiego strajku. Była ona
najbardziej „polskim” miastem powiatu w czasie zaborów. Działały w nim
organizacje o charakterze narodowym, w których zasłużyli się księża-społecznicy
tacy jak Wacław Karwowski, Antoni Gustowski oraz Mieczysław Chudziński. Rozwój
powiatu i jego ośrodków miejskich przerwała ogólna mobilizacja i widmo I Wojny
Światowej roztaczające się nad Europą.
Działania
wojenne szczęśliwie ominęły region, jednak sam fakt mobilizacji tysięcy młodych
mężczyzn negatywnie wpłynął na rozwój gospodarczy. Po wybuchu Powstania
Wielkopolskiego, mieszkańcy powiatu nie musieli czekać długo na oswobodzenie.
Już drugiego dnia starć wyzwolono Opalenicę, a tamtejszy oddział powstańców, po
sprawnym zdobyciu stacji kolejowej, rozbroił transport wojsk pruskich
zmierzający do Poznania. W Nowy Rok 1919 roku wyzwolono Kuślin, w nocy z 2 na 3
stycznia wolność odzyskał Nowy Tomyśl. Najcięższe starcia w regionie toczyły
się o Zbąszyń i o linię Obry. W nocy z 4 na 5 stycznia 200 powstańców
zaatakowało zachodni brzeg jeziora Zbąszyńskiego. Pomimo sukcesu tej ofensywy i
bardzo małych strat (3 poległych) oddziały, ze względu na brak wsparcia,
musiały się wycofać. Ponowiony atak z udziałem 700 powstańców, przeprowadzony
tydzień później, zakończył się drastyczną porażką - poległo 100 osób. Fiaskiem
zakończyły się też próby 25 stycznia i 12 lutego. Kiedy żołnierze wielkopolscy
dokonywali szturmu Zbąszynia 12.02.1919, w tym samym czasie, w położonej 7km od
miasta Nowej Wsi Zbąskiej mały oddział powstańców bohatersko odpierał natarcie
niemieckie. Po 5 dniach skapitulował jednak ponosząc i powodując spore straty.
Choć nie udało się zdobyć Zbąszynia zbrojnie, dokonane to zostało na drodze
pertraktacji. 17 stycznia 1920 roku miasto przyłączono do ziem Polski na mocy
Traktatu Wersalskiego wraz z terytorium dzisiejszych gmin Zbąszyń i
Miedzichowo. Finalnie linia Obry została jednak zdobyta, a Wielkopolska znów
była wolna.
Okres
II Rzeczpospolitej (1919-1939)
W
dwudziestoleciu międzywojennym zaczęła odradzać się gospodarka i kultura
powiatu nowotomyskiego. W Lwówku rozwijał się handel i rolnictwo, w Opalenicy –
rolnictwo i rzemiosło, tereny zachodnie utrzymywały się po części ze względu na
ich przygraniczny charakter (handel przygraniczny, służby celne) natomiast Nowy
Tomyśl znacznie mocniej zaczął zaznaczać swoją stołeczność. Rozwijał się na
wielu frontach – dbano zarówno o rozwój kultury fizycznej jak i kultury
ludowej, gospodarki jak i finansjery. Założono Klub Sportowy „Huragan”, Koło
Tenisowe „Polonia”, kino, kółko rolnicze, Bank Ludowy. Z kolei Opalenica
zasłynęła z pierwszej w Polsce fabryki motocykli o dumnej nazwie „Lech”. Dziś
próbuje się wrócić do motoryzacyjnej tradycji miasta, założyć tu muzeum oraz
odtworzyć ten kultowy niegdyś jednoślad.
W roku 1932 powiat grodziski, o mocno agrarnym charakterze,
włączono do powiatu nowotomyskiego. Zadecydowało to o często odtąd podkreślanym
rolniczym znaczeniu tego ostatniego w latach 30-tych. W drugiej połowie tej
dekady ludność - przygranicznych wówczas - terenów przeczuwała wiszący w
powietrzu konflikt z Niemcami. W 1938 roku zorganizowano kwestę w celu zebrania
pieniędzy na dozbrojenie armii. Uroczyste przekazanie pieniędzy w kwocie 135
tys. ówczesnych złotych nastąpiło na rynku w Nowym Tomyślu.
II Wojna Światowa
II Wojna Światowa ponownie przerwała okres rozwoju
powiatu. Najszybciej przekonali się o tym mieszkańcy Opalenicy. Już w pierwszym
dniu działań, lotnictwo niemieckie wymierzyło swoje bomby w ludność cywilną.
Nalot skoncentrował się na stojącym na stacji kolejowej pociągu ewakuacyjnym,
do którego wsiadali Opaleniczanie. Tego samego dnia ofensywa ruszyła na tereny
przygraniczne. Opór stawiła załoga Zbąszynia, urządzając nawet kontratak.
Niestety, ze względu na brak ostrzeżeń o agresji III Rzeszy, nie zdążono
wysadzić mostu na Obrze, a samo miasto, z niewielką ilością broniących je
żołnierzy, skapitulowało bardzo szybko. Trzeciego dnia konfliktu zbrojnego
wojska niemieckie wkroczyły do Nowego Tomyśla. Urządzono tu niemal natychmiast
więzienie śledcze w ratuszu i zajęto się masowymi wysiedleniami ludności do
obozów pracy. Realizowano bezlitośnie politykę „Niemcy dla Niemców”, która ze
względu na duży odsetek mieszkańców niemieckiego pochodzenia w mieście cieszyła
się znaczną popularnością. Z terenu powiatu wywieziono w okresie okupacji
prawie 12 000 osób.
Wszystkie rejony w Polsce i nie tylko, dotknięte wojną, mają swoje
tragiczne historie. Powiat nowotomyski nie jest tu wyjątkiem: i jego także los
nie oszczędził. Faktem jest, że zniszczenia materialne były stosunkowo
niewielkie, co pozwoliło szybciej podnieść się z gruzów po roku 1945. Niemniej
prześladowanie Polaków wywołało dużo poważniejsze rany. W nieistniejącej dziś
wsi Bobrówka, 4 km od Sępolna, znajdował się karny obóz pracy, którego
więźniowie budowali autostradę Berlin-Poznań. Ślady tej morderczej pracy są do
dziś widoczne w terenie. Tutejszy obóz mógł mieć nawet 3,5 tys. więźniów, a ich
dramat upamiętnia niewielki pomnik. Inny monument, ustawiono we wsi Bolewicko,
gdzie zakończyło życie 100 nowotomyślan, rozstrzelanych przez nazistów. Okrutną
zabawę urządzili sobie dowódcy obozu karnego z Żabikowa pod Poznaniem. W
styczniu 1945 roku prowadzili oni więźniów na zachód. Kiedy byli w lasach koło
Łomnicy, zaczęli namawiać ich do ucieczki. Więźniowie, skuszeni propozycją,
zaczęli biec. Po kilku sekundach otwarto do nich ogień. 19 ciał ofiar tego
zdarzenia ekshumowano w 1948 roku i pochowano ponownie na Cmentarzu Bohaterów w
Poznaniu. Analizując źródła historyczne, nie sposób dotrzeć do innej, niż tak
jednostronna, ocena faktów. Nie sposób także wykluczyć mniejszych zbrodni na
żołnierzach niemieckich lub ludności cywilnej, dokonywanych przez Polaków, choć
żadna jednak informacja o wydarzeniach tego rodzaju nie widnieje jednak w
dostępnej literaturze.
Powiat nowotomyski został oswobodzony w styczniu 1945 roku przez I
Front Białoruskiej Armii Czerwonej. 27 dnia tego miesiąca oddziały sowieckie
wkroczyły do stolicy regionu. Wyzwolenie okolic nowego Tomyśla i Zbąszynia
kosztowało armię wyzwoleńczą 819 osób, które spoczywają na nowotomyskim
Cmentarzu Żołnierzy Radzieckich.
Po roku 1945
Krotko po zakończeniu działań wojennych w regionie, jak w całym
kraju, przeprowadzona została nacjonalizacja przemysłu i handlu. Rzemiosło,
choć z tradycjami, nie odgrywało liczącej się roli w nowej, „ludowej”
gospodarce. Rozwinęło natomiast swoją działalność kilka dużych zakładów
przemysłowych. Najbardziej znane z nich to funkcjonująca do dzisiaj mleczarnia
Top-Tomyśl, produkująca europejski produkt regionalny – ser topiony z kminkiem
oraz fabryka narzędzi chirurgicznych CHIFA – aktualnie monopolista w tej
dziedzinie na rynku polskim. Nastąpił także boom budowniczy. Zaczęto
wznosić osiedla mieszkaniowe w miastach, liczba ich mieszkańców nieustannie
rosła, a ulicom i skwerom nadawano nowe nazwy – pochodzące od nazwisk
zasłużonych regionalistów i działaczy. Opalenica zdobyła miano najbardziej
gospodarnego miasta regionu oraz nagrody Wojewódzkiego Mistrza Gospodarności
(1982, 1984) jak również ogólnopolskie wyróżnienie w tej dziedzinie
(1979-1980). We wrześniu 1977 roku odbył się pierwszy Jarmark
Chmielo-Wikliniarski,
a w 1986 roku w Nowym Tomyślu hucznie obchodzono 200-lecie lokacji.
Okres powojenny to kolejny czas nowych reform administracyjnych. W
1954 roku zaczęto tworzyć gromadzkie rady narodowe, o mniejszym zasięgu, niż
dzisiejsze gminy. Było ich w powiecie 36 obejmujących 131 sołectw. W następnych
latach liczba rad została zmniejszona poprzez łączenie niektórych z nich.
Powiat nowotomyski zniknął z map na 24 lata w 1975 roku, a jego ziemie
rozczłonkowano między województwa zielonogórskie, gorzowskie i poznańskie.
Obecny, powołany na nowo w 1999 roku, połączył w swojej
strukturze gminy Lwówek, Opalenica, Nowy Tomyśl, Miedzichowo, Kuślin i Zbąszyń.
Powiat zajmuje powierzchnię 1011 km², a zamieszkuje go prawie 72 tys.
osób. Te dane uplasowały go w Wielkopolsce na pozycji powiatu średniej
wielkości (14 miejsce na 32 powiatów). Z wymienionych sześciu gmin dwie są
gminami wiejskimi (Miedzichowo, Kuślin), a 4 pozostałe miejsko-wiejskimi. Tak
samo, jak w wieku XIX duże znaczenie ma strategiczne położenie powiatu w
sąsiedztwie magistrali kolejowej Berlin-Warszawa-Moskwa. Dodatkowo, przez
region biegnie oddana częściowo do użytku w 2005 roku autostrada A2, w której
urzędy gmin leżących w jej najbliższym sąsiedztwie upatrują dużą szansę na
przyciągnięcie inwestorów oraz na zmniejszenie bezrobocia za sprawą prostych
prac przy utrzymaniu infrastruktury przydrożnej (gastronomia, stacje benzynowe,
motele). Obecnie na terenie powiatu znajduje się jeden węzeł popularnej
„A-dwójki”. Drugi znajdować się ma za Zbąszyniem. Poza rozwiniętym już
rolnictwem, nową szansą rozwoju powiatu jest przemysł energetyczny. W gminach
Nowy Tomyśl, Opalenica i Zbąszyń odkryto pokaźne złoża gazu ziemnego, którego
eksploatacja jest już w krajobrazie zauważalna . Reasumując, dzisiejszy obszar
powiatu nowotomyskiego utożsamiany jest z rolnictwem i przemysłem, a stanowcze
postawienie na ich rozwój, nie zwiastuje ani zmiany jego wizerunku ani rozwoju
innych sfer gospodarki, w tym także tej turystycznej.
LITERATURA:
Anders P., Przewodnik po powiecie nowotomyskim, Nowy Tomyśl 2001
Anders P., Nowy Tomyśl, wyd. WBP, Poznań 1998
Anders P., [w.] Wielkopolska x 202, red. Łęcki W., wyd. WBP, Poznań 2005
Łęcki W., Wielkopolska. Słownik krajoznawczy, wyd. Kurpisz, Poznań 2002
Łuczak Cz., Dzieje Opalenicy, wyd. ABOS, Poznań 1993
Łukomski G. Wojcieszak B., Powstańcze tradycje Opalenicy, wyd. Rada
Miasta Opalenica, Opalenica 2000
Topolski J., Wielkopolska poprzez wieki, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań
1973
Rezler M., Emilia Sczaniecka 1804-1896, Wydawnictwo CBW, Poznań 1996
[1] Topolski
J., Wielkopolska poprzez Wieki, Poznań 1973, s. 14
[2] Ziemie
Polski do dnia dzisiejszego są niezwykle bogate w ten typ złóż. Rudy darniowe
są dość ubogie, a żelazo w nich zawarte ma często postać proszku o średnicy
grubo zmielonej kawy, czy też rzadko kawałków litej skały. [Rutkowski M., Żelazne
Łąki, w: „Wiedza i Życie” nr 5/2001 .]
|