Geografia szczęścia
Autor: Eric Weiner
Wydawnictwo: Carta Blanca,
Październik 2009
Seria: Bieguny
ISBN: 978-83-61444-64-0
Liczba stron: 384
Wymiary: 128 x 200 mm
|
Paulina Ratkowska
W poszukiwaniu szczęśliwych ludzi
Geografia szczęścia, Eric Weiner
Kolejna ciekawa pozycja z serii Bieguny wydawnictwa Carta Blanca, po „Rzece krwi” i Tima Butchera i „Historii smaku” Bryana Bruce, „Geografia szczęścia” autorstwa Erica Weinera to książka o poszukiwaniu tytułowego szczęścia. Jej autor – amerykański dziennikarz, wieloletni korespondent National Public Radio – wybrał się na wyprawę do statystycznie najszczęśliwszych krajów w celu zbadania gdzie faktycznie żyją najszczęśliwsi na świecie ludzie. Swoje poszukiwania rozpoczął od wizyty u holenderskiego profesora prowadzącego Światową Bazę Danych na temat Szczęścia, a następnie odwiedził kilka państw, które w badaniach wypadły jako najszczęśliwsze.
Badania nad poziomem szczęśliwości od ponad 40 lat prowadzi profesor Ruut Veenhoven w stworzonej przez siebie komórce – Światowej Bazie Danych na temat Szczęścia. Jest on niekwestionowanym autorytetem w tej dziedzinie, która z roku na rok staje się coraz popularniejsza w skali ogólnoglobalnej. Organizuje się liczne konferencje poświęcone szczęściu, wydawane jest także czasopismo naukowe – „Journal of Happiness Studies”, pisane są prace magisterskie i rozprawy doktorskie. Prowadzone są także badania naukowe wykorzystujące różne nowinki technologiczne, jaka np. badanie obszaru mózgu odpowiedzialnego za dobry i zły nastrój, analizy poziomu hormonów stresu, rytmu pracy serca czy ekspresji twarzy. Jednak najpopularniejszym badaniem jest badanie… ankietowe z kluczowym pytaniem – „Jak bardzo czuje się Pani/ Pan szczęśliwa/y?”. Wnioski są zaskakująco banalne, np. że ekstrawertycy są szczęśliwsi niż introwertycy, optymiści są szczęśliwsi niż pesymiści, osoby pozostające w stały związkach są szczęśliwsze niż osoby samotne, wierzący są szczęśliwsi niż niewierzący, osoby ze średnim wykształceniem są szczęśliwsze niż te z podstawowym, zawodowym lub… wyższym!
Na podstawie tych badań pracownicy Światowej Bazy Danych na temat Szczęścia ustalają obszary szczęścia na mapie. Co ciekawe, szczęśliwsze kraje to te jednorodne, a obszary szczęścia nie do końca pokrywają się z obszarami wysokich dochodów. Z drugiej strony kraje biedne nie należą do szczęśliwych, kraje pod rządami dyktatorskimi są mniej szczęśliwe niż kraje demokratyczne, a tropikalne raje plasują się zaledwie w połowie stawki. Co jeszcze bardziej interesujące – większość ludzi na świecie uważa się za szczęśliwych lub w miarę szczęśliwych, większość osób deklaruje swój poziom szczęścia na 5-8 punktów w 10-cio punktowej skali. Ale, co w miarę przewidywalne – w każdym zakątku świata owo szczęście powodowane jest czymś innym.
W czasie wizyty w każdym kolejnym kraju – Holandii, Szwajcarii, Bhutanie, Katarze, Islandii, Tajlandii oraz Indiach – autor szuka szczęścia, próbując ustalić jego obiektywny wyznacznik. Okazuje się, że w każdym państwie szczęście rozumiane jest zupełnie inaczej. Powodem szczęścia Holendrów jest tolerancja, Szwajcarów – umiar, Bhutańczyków – idee, Katarczyków – bogactwo, Islandczyków – melancholia, Tajów – czynienie dobra, a Hindusów – różnorodność i nieprzewidywalność. Dla równowagi Weiner odwiedził także dwa państwa zajmujące dość odległe pozycje w rankingu – Mołdawię oraz Wielką Brytanię. Mieszkańcy tego pierwszego na pytanie o poziom swojej szczęśliwości zawsze odpowiadają poniżej średniej, Brytyjczycy z koeli uważają, że szczęście jest infantylne i bzdurne bo… z Ameryki.
Jedyna konkluzja, do której dochodzi autor to to, że nie ma jednego obiektywnego wymiaru szczęścia oraz ze prawdziwe szczęście tkwi w relacjach międzyludzkich. Jest to wniosek, do którego można dojść i bez lektury tej książki, ale przyjemność płynąca z jej czytania jest olbrzymia. Nie tylko w opisach nowych przestrzeni i zachowań ludzkich, ale także ogólnych obserwacji życia w danym miejscu. Dużą przyjemność sprawia także sam styl – książka jest napisana z dużą dozą poczucia humoru. Autor często posługuje się delikatną ironią, dzięki której opisy i charakterystyki są bardziej wyraziste. Być może po lekturze „Geografii szczęścia” nie będziemy bliżsi odpowiedzi gdzie wybrać się na wakacje by być szczęśliwszym lub by obcować ze szczęśliwymi ludźmi, ale z pewnością będziemy… szczęśliwsi.
|